Czołem Mirki
Normalnie nie biorę udziału w tego typu akcjach, może dlatego, że sprawa nigdy nie dotyczyła kogoś kogo poznałem. Od wczoraj w środowisku piłkarzy ręcznych krąży apel o pomoc dla Ani Grabuńczyk, która znalazła się w ciężkiej sytuacji. Jeśli ktoś ma chęć pomóc to każda wpłata jest na wagę złota.
Anna Grabuńczyk - była piłkarka ręczna. Jej pierwszym klubem była Sośnica Gliwice. Pod wodzą Dariusza Dworaczyka zadebiutowała w młodzieżowej reprezentacji Polski. Po sześciu sezonach w Gliwicach została wypożyczona do Ruchu Chorzów. Niestety przez problemy finansowe klubu zmuszona była podjąć pracę aby ukończyć studia. Sytuacja życiowa zmusiła Anię do wyjazdu za granicę. Piłce ręcznej poświęciła 15 lat. W 2016 roku zaszła w ciążę. Niestety najpiękniejszy okres w życiu przerodził się w koszmar, wykryto nowotwór. Ze względu na fakt oczekiwania narodzin dziecka nie mogła poddać się terapii.
W Lipcu urodziła śliczną córeczkę Lenkę. Po porodzie rozpoczęła walkę o siebie. Przeszła leczenie radio i chemioterapią. Operacja usunięcia nowotworu odbyła się w Grudniu i trwała 9 godzin. W chwili obecnej Ania przechodzi rekonwalescencję, jej partner musiał zrezygnować z pracy aby opiekować się nią i Lenką. Są w ciężkiej sytuacji.
Z uwagi na szacunek do rodziny Ani, jeśli ktoś nie chce pomóc to proszę o powstrzymanie się od komentarzy.
Anna Grabuńczyk ING Bank Śląski
14 1050 1504 1000 0090 6985 8430
Z dopiskiem: #
recznadlaani
Komentarze (5)
najlepsze
Wystarczy wejsc na strone na fb sa zdjecia z meczu z wielkim telebimem z jej zdjeciem. na meczu Vistalu Gdynia to samo. Ale komus na gorze sie nie chce i woli na glowna dac post o gwaltach w niemieckiej armii. Przykre bo wymagacie od osoby walczacej o zycie udowadniania czegokolwiek a wystarczy wejsc w
I ten dopisek powstrzymajcie się od komentarza.
I ta zgoda na komentowanie. Och jak dobrze się poczułem.