Rozumiem jego zdenerwowanie jakby jechal bolidem ale on jedzie wielkim suvem. Rozwiazaniem jego problemu bedzie kupienie mocniejszych tabletek na uspokojenie
Pojechałem sobie z rodziną do zwierzyńca. Fajnie, powietrze dobre mówili. Szukałem stadniny z konikami, zaraz obok. 15km po czymś takim lub gorzej. Nie było sensu wolno. 120kmh i leciałem górą. Jak już dojechałem to się okazało, że córcia śpi nie ma sensu u trzeba wracać. Karma dziwka dała za to dobre drogi to pracy.
Komentarze (7)
najlepsze