Szła 44 kilometry przez śnieg i mróz po pomoc dla męża i synka
Bałam się zasnąć, bo wiedziałam, że zamarznę - mówi Karen Klein, która przeżyła morderczy marsz przez pustkowie, w poszukiwaniu pomocy. 46-latka przeszła 44 kilometry w śniegu i mrozie, żeby ratować męża i synka.
b.....6 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 153
Komentarze (153)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@porBorewicz07: na trzeźwo, każdy by przeszedł! - to było tak śnieg po pas, lwy nas gonią a my żytem ...
W sumie wykpiłem się dość tanio. Odmroziłem tylko w miarę lekko (miałem czarny przez pół roku, ale w końcu nie odpadł) duży palec u nogi.