Mała gmina musi spłacić długi po księdzu
Gmina Szadek (woj. łódzkie) w tarapatach. Mimo, że nie zaciągała kredytów, musi spłacić długi po zmarłym księdzu. Tak nakazał sąd, bo nikt z rodziny nie chciał przyjąć osobliwego spadku.
falszywy_prosty_pasek z- #
- #
- #
- #
- #
- 20
- Odpowiedz
Komentarze (20)
najlepsze
No jest gmina dziedziczy z dobrodziejstwem inwentarza.
http://samorzad.infor.pl/temat_dnia/387155,Jakie-sa-zasady-dziedziczenia-majatku-przez-gminy.html
http://www.infor.pl/prawo/spadki/postepowanie-spadkowe/686812,Przyjecie-spadku-z-dobrodziejstwem-inwentarza-nie-ogranicza-wierzyciela-hipotecznego.html
Czyli bez długów tylko koszt oszacowania majątku i jego sprzedaży żeby spłacić dłużników z tego co zostało.
A prawda jest taka, że to standardowa procedura -- jak nie ma spadkobierców to gmina dziedziczy. Bez względu czy ksiądz, menel czy lokalny bogacz.
A tak serio - to jest zrobione tak, zęby to gmina miała dobrze za nie wierzyciele - gmina dziedziczy, bodajże, tylko do wysokości długów...
Jeśli nie ma spadkobierców to gmina w której ostatnio zamieszkiwał denat staje sie spadkobiercą.
Jeśli zmarł za granicą albo miejsca zamieszkania nie można ustalić wtedy skarb państwa dziedziczy.