Jeden z Monty Pythonów - John Cleese - zapłacił wczoraj 3,300 funtów za taksówkę z Oslo do Brukseli, bo jego samolot odwołano z powodu pyłu. Podróż na dystansie 1500 kilometrów trwała 15 godzin, Cleese jechał przez Norwegię, Szwecję, Danię, Niemcy, Holandię i Belgię. W taksówce było dwóch dodatkowych kierowców.
@Tym: oj bo faktycznie tej "imprezie" potrzebna jest ranga. Zastanówcie się co to jest: pogrzeb naszego prezydenta czy międzynarodowy zlot pogrążonych w wątpliwym smutku hipokrytów?
@fafner: Mów co chcesz, ale niestety obniża to rangę "imprezy". Pojawią się pewnie tylko krótkie wzmianki w głównych mediach światowych. Nie będzie zdjęcia Obama-Miedwiediew, które można by wrzucić na headline.
A ja pretensji nie mam. Jak powiedziano wyżej, jakby chcieć bardzo to by doleciał, natomiast pewnie by nie zdążył, biorąc pod uwagę, że i bez wulkanu plan był taki, że wsiada dzisiaj, leci całą noc i wpada na dwie godzinki, dosłownie na styk. Jasne, można wręcz ominąć chmurkę, zalecieć ją od tyłu, polecieć nad Arktyką i przesiąść się w limo w Rosji, przypłynąć lotniskowcem a potem helikopterem (co rusz tankując).... ale byłoby
Komentarze (180)
najlepsze
Wystarczy tylko chcieć :)
http://tinyurl.com/y7acbxm
Kiedyś jacyś biznesmeni pojechali taksówką z Londynu do Kapsztadu w RPA