Benjamin Fulford napisał wczoraj na swoim blogu, że George Soros mógł zostać zamordowany przez ludzi związanych z Clintonami i Bushami.
Nie nadążam - dlaczego ludzie związani z Bushami / Clintonami mieliby zabijać swojego "sponsora" (i mocodawcę zapewne...), który jeszcze teraz napedza swoimi pieniędzmi protesty w ich sprawie, tylko dlatego że demokraci wystawili "silniejszego wewnętrznie" (od Sandersa), ale "słabszego" kandydata w postaci H. Clinton? Czy ktoś mógłbym mi wyjaśnić logikę takiego działania?
Komentarze (75)
najlepsze
źródło: comment_GY944ycu77ThpX4dDtWKJOXmFBgY4pnk.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
źródło: comment_eRSR45KXWsji4IiqXj43fCygytVkcbm5.jpg
Pobierzźródło: comment_nLFczOessFSda4dgGyOwIKfMK0dImOTb.jpg
PobierzNie nadążam - dlaczego ludzie związani z Bushami / Clintonami mieliby zabijać swojego "sponsora" (i mocodawcę zapewne...), który jeszcze teraz napedza swoimi pieniędzmi protesty w ich sprawie, tylko dlatego że demokraci wystawili "silniejszego wewnętrznie" (od Sandersa), ale "słabszego" kandydata w postaci H. Clinton? Czy ktoś mógłbym mi wyjaśnić logikę takiego działania?