Wszystko jest dla ludzi w odpowiednich ilościach, jak ktoś jara codziennie z rana albo pije przysłowiowego "Żubra" to jest pierdołą. Co innego jest odpoczynek i zrelaksowanie się przy używkach po pracy ze znajomymi.
Tak jak nike nie zrobią z Ciebie rasowego biegacza, tak blant nie spowoduje, że ktoś po przebudzeniu będzie mieć IQ ziemniaka. Pierdołowatość zaszczepiona zostaje w człowieku o wiele wcześniej niż nauczy się wypowiadać poprawnie słowo "marihuana".
Mieszkałem z australijczykiem (sharing house), który pracował na gymie jako personal trainer i ćwiczył cały dzień. Wychodził o 7 do pracy, gdzie jechał rowerem i wracał gróbo po 17, czasem później. Jak tylko wrócił robił michę i palił do upadłego. Dosłownie jak wracał do pokoju na górę, gdzie mieszkał słaniał się po schodach. Odpowiadał mi zawsze na weszystko bez problemowo ale miał bardzo przekrwione oczy i mówił super wolno albo czasem nie
@woytas: Ale każdy człowiek jest inny, wiesz o tym? Znam też takich, nie neguję, ale musi być balans! Popatrz że on cały dzień był aktywny, coś robił i dopiero "na kolacje" jarał, to pewnie też ma wpływ na jego stan :)
Ale pieprzenie. Znam ludzi, którzy palą regularnie przy okazji imprez (zamiast pić alkohol) albo gdy potrzebują wychillować się po gorszym dniu i nie mają jakichkolwiek problemów. Bo klucz jest w tym, żeby używać, ale nie nadużywać.
Chyba nikt mi nie powie, że alkohol albo papierosy dawkowane dzień w dzień nie mają destruktywnego wpływu na organizm? A co, jeśli ten sam alkohol dawkujemy w formie jednego piwka raz na tydzień, podpartego papierosem dla
Całkowicie się zgadzam z tym gościem. Palenie marihuany jest szkodliwe i nie ma co do tego wątpliwości. Jedzenie nadmiernej ilości słodyczy też jest szkodliwe. Picie alkoholu, palenie papierosów, granie w gry komputerowe w nadmiernych ilościach też jest szkodliwe. Penalizowanie palenia marihuany doprowadza do powstawania znacznie poważniejszych patologii i dysfunkcji niż samo palenie i to jest sedno problemu. Sam nie palę, ale nie chciałbym aby jakakolwiek osoba była karana za to, że pali.
Co mogę powiedzieć o marysi? Na pewno nie powinny palić tego ludzie z chwiejnością emocjonalną czyli np gimbusy które jeszcze nie dorosły do niczego. Dlaczego? Może się to skończyć chorobą psychiczną, zaburzeniami osobowości, derealizacją, nieuzasadnionymi napadami lęków, depersonalizacją nawet( bywa już przy bardziej psychicznie #!$%@? ludziach). Zioło nie uzależnia, zioło jak już palić to powinny palić osoby co są dojrzałe emocjonalnie na tyle by nie wpaść w problemy które opisałem po wyżej.
A mi się wydaje, że dobra jakościowo, czysta trawa gówna z mózgu nie zrobi i dlatego właśnie ciągle jest nielegalna, bo patrząc na to co jest sprzedawane na ulicach i ludzi, którzy to palą - na pewno nie jest czysta skoro robi takie siano z mózgu i tak uzależnia.
@darwinista: bo thc uzależnia o ile brak jest objawów czysto fizycznych ( choć właściwie te też są, zdenerwowanie, całkowite rozwalenie myśli, na dobrą sprawę możesz zacząć się pocić itp itd ) o tyle psychicznie strasznie na człowieka wpływa. Prawda jest taka że w aktualnie nie masz szans na ograniczenie - nawet jak uda ci się 1-2 -3 dni mniej zapalić to bardzo szybko będziesz musiał się wynagrodzić. Już ci mówię jak
@darwinista: Ja palilem codziennie przez pare lat. Zawsze palilem z tytoniem. Pierwszym krokiem bylo odstawienie trawki. Meczylem sie moze przez tydzien. W moim odczuciu, efekt odstawienia trawy byl sredni. Nie bylo jakiejs masakry. Nestepnym krokiem bylo odstawienie fajek. Tutaj z pomoca przyszedl Tabex. Ku mojemu zdziwieniu poszlo bardzo sprawnie.
W lutym bedzie 2 lata jak nie pale fajek.
Teraz gdy pala trawke to tylko "na czysto" z lufki. Gdy mam tydzien
Komentarze (437)
najlepsze
Chyba nikt mi nie powie, że alkohol albo papierosy dawkowane dzień w dzień nie mają destruktywnego wpływu na organizm? A co, jeśli ten sam alkohol dawkujemy w formie jednego piwka raz na tydzień, podpartego papierosem dla
Pierwszym krokiem bylo odstawienie trawki. Meczylem sie moze przez tydzien. W moim odczuciu, efekt odstawienia trawy byl sredni. Nie bylo jakiejs masakry. Nestepnym krokiem bylo odstawienie fajek. Tutaj z pomoca przyszedl Tabex. Ku mojemu zdziwieniu poszlo bardzo sprawnie.
W lutym bedzie 2 lata jak nie pale fajek.
Teraz gdy pala trawke to tylko "na czysto" z lufki. Gdy mam tydzien