Dziwne zjawiska zachodzące w ludzkim umyśle
Czy miałeś kiedyś Deja Vu? Jeśli tak to wyobraź sobie, że to dopiero początek niesamowitych niespodzianek jakie w każdej chwili może zaserwować CI twój mózg.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 200
Czy miałeś kiedyś Deja Vu? Jeśli tak to wyobraź sobie, że to dopiero początek niesamowitych niespodzianek jakie w każdej chwili może zaserwować CI twój mózg.
Komentarze (200)
najlepsze
Ale nic nie przebije tego co kiedyś mi się zdarzyło, a mianowicie podwójne deja vu, mój wpis na forum:
"czytałem "Folwark zwierzęcy", książkę, której nigdy nie czytałem, a pierwszy raz w ręku miałem przed wczoraj (wcześniej się za bardzo nie interesowałem nią ani nie patrzyłem nigdzie o czym jest czy jakieś fragmenty). No więc czytam, natrafiam na pewne zdanie, i sobie myślę, przecież
pzdr
A mi się wydaje, że je jeżeli znasz ripostę w ułamku sekundy, to znaczy, że już wcześniej przewidziałeś i przeanalizowałeś potencjalny tekst idący do Ciebie. Czyli tzw. mistrzowie ciętej riposty to Ci wiedzą o docince zanim ktoś im pojedzie - i już wtedy mają przygotowaną ripostę. Łatwo to zaobserwować gdy ktoś czasem mówi - no to mnie zagiąłeś - oznacza to że nie miał przygotowanej odpowiedzi akurat na to pytanie.
Jednym z dziwniejszych zjawisk, jakie również może nam zaserwować nasz mózg, jest słyszenie swojego imienia, wymawianego przez bliską osobę, której przy nas nie ma (np jest w innym mieście). Głos jest na tyle wyraźny i
Ale to może i lepiej bo ciekawiej jest ;p
Paraliżu sennego doświadczyłem dwa razy w życiu. Za każdym razem miałem wrażenie jakby mi ktoś usiadł na klatce piersiowej i siedział na niej kilkanaście sekund.
A słyszeliście
Ja bym ci dał plusa, ale nie dam, bo nazwaliby cie świrem.
Jaki z tego wniosek? Nie wchodź na Wykop po Wieczorynce :)
Wiesz, nie chodziło mi o jakiś wielki strach, że nie będę mógł iść spać, czy coś takiego. Źle to ująłem wyżej. Chodziło mi o to, że nieswojo się czuję gdy czytam o wielu dziwnych rzeczach, które na dodatek ktoś sam przeżył... Cóż, późna godzina robi swoje. Wniosek jednak zostawiam bez zmian ;)
mam dokładnie tak samo. Często długo o czymś baz skupienia myślę i w momencie kiedy zdaję sobie sprawę, że na coś ciekawego wpadłem to całkowicie o tym zapominam. Potem próbuję długo sobie to przypomnieć i zastanawiam się czy to na pewno było takie ważne.
Przeczytając te wszystkie komentarze boję się iść spać :P
1. Nieodróżnianie rzeczywistości od snu. Np. rano idę do lodówki po sok, jestem całkowicie przekonana że on tam jest rzeczywiście (a w zasadzie tylko mi się śniło że tam jest);
2. Nierozróżnianie posiadanych przedmiotów. Np. gdy piszę codziennie jednym długopisem, a pewnego dnia w ogóle go nie rozpoznaję, uważam że nie należy do mnie.
3. Gdy
EDIT:
@grishark: that's not lupus...
Ja mam tak, ze wydłubuje sobie paznokcie :)
W sumie, to nie było trudne. Wystarczyło się skupić i mocno tego chcieć. Wręcz pragnąć, że się tak wyrażę. Po kilku minutach termometr pokazywał już więcej. I mogłem tą temperaturę utrzymać tak długo jak chciałem. Więcej, żadne leki nic na to nie mogły poradzić! Sztucznie wywołaną temperaturę mogłem przywrócić do normalności tylko ja. Natomiast gdy zachorowałem i pojawiła się wysoka temperatura to niestety nie mogłem jej obniżyć, choć nieraz próbowałem.
Ja z książką mam takie przeżycie, że przysnąłem na stronie 22 a obudziłem się i patrze a tu 70. Cały czas trzymałem ją w ręku, więc kartki same nie mogły się przesunąć. Niestety z nic z tego tekstu nie pamiętałem...
Jak byłem młodszy, to często miałem taki sen (koszmar) którego nie pamiętałem. Często budziłem się w środku nocy i byłem wystraszony jak cholera, najczęściej zmykałem wtedy do pokoju rodziców ;) Ale raz, nie wiedzieć czemu wyszedłem z domu i schowałem się w szopie.. :P Na szczęście mamuśka słyszała jak wychodziłem i za mną poszła. Z tego co teraz sobie