Podczas gdy Europa Zachodnia w procesie deindustrializacji likwidowała ...
...przestarzałe i nierozwojowe zakłady przemysłowe, w Polsce usunięto najnowocześniejszy wówczas przemysł - elektroniczny, informatyczny, zbrojeniowy, chemiczny
W.....1 z- #
- #
- 200
- Odpowiedz
Komentarze (200)
najlepsze
Polski przemysł, nawet ten doskonale sobie radzący w PRL, postawiono niemalże z dnia na dzień wobec konkurencji zachodnich firm. I klientów, którzy zmęczeniu PRL'em chcieli kupować produkty Zachodu.
Żeby polskie firmy miały jakąkolwiek szansę z zachodnią konkurencją, potrzebny był okres przejściowy, tak z 10 lat, stopniowego wpuszczania zachodnich firm na polski rynek. Najpierw powinny wejść te branże w których Polska niewiele miała do powiedzenie, a dopiero na końcu ten przemysł z którym nasze firmy miały nawiązać konkurencję.
A
@Radagast: Z czego państwo mogło pomóc? Nie miało środków, jedynie długi. Warunkiem zaś pomocy międzynarodowej, którą uzyskaliśmy była prywatyzacja!
@Radagast: To było fizycznie nie do wykonania, kwitł by przemyt artykułów zachodnich, a rząd który by chciał karać za ich posiadanie, jak w Korei północnej, wywieziony by został na taczkach.
Druga sprawa to że technologie potrzebne do zmodernizowania tych firm (komputery, roboty, itp.) były dostępne tylko na zachodzie i bez eksportu nie było by za
To ja oświecę czytelników lewicowych portali.
Jak zakłady należały do państwa to było całkiem ok. Potem przyszedł okrągły stół i zasada "oddajemy władzę, ale przy niej pozostajemy". Nowi-starzy decydenci posprzedawali państwowe spółki podstawionym słupom za ułamek wartości (w imię prywatyzacji oczywiście) a w praktyce rodzinom decydentów. Rodziny te natychmiast sprzedały majątek po normalnych cenach, a grunty odsprzedały z powrotem władzom samorządowym,
@AlekasnderWolanski: Dlatego teraz Polska zalewa Czechy żarciem i nie wiedzą jak się przed tym bronić. Tyle w temacie PGR.
@blueray: Bo? Jakoś nie widzę tej czeskiej dominacji żywnościowej i wcale się na nią nie zanosi. Przecież nasze rolnictwo wcale nie dąży w kierunku czeskim, wręcz przeciwnie, obecnie umacniamy drobną i średnią własność ziemi oraz produkcję spółdzielczą (np. mleczarnie), a nie tworzymy jakieś kołchozy po dziesiątki tysięcy hektarów.
PGR-y jako struktury
I przy okazji wprowadził popiwek, co ciekawe tylko dla przedsiębiorstw państwowych.
Na pewno podatek wprowadzany na szybko miał pełno wad.
Na pewno podczas transformacji popełniono mnóstwo błędów. Może dało się to zrobić lepiej. Ale wyszło bardzo dobrze.
Patrz gdzie jesteśmy my, a gdzie jest dziś Ukraina. Startowaliśmy z podobnego poziomu!
A nie czekaj gospodarka po tym strasznym Balcerowiczu odnotowała jeden z najszybszych wzrostów gospodarczych na świecie i najszybszy z krajów postkomunistycznych. Węgry mają obecnie taki sam stosunek PKB do krajów zachodu co kilkanaście lat temu. Polska z 35% PKB per capita Niemieckiego urosła do 68% w 25 lat za to ale to już nie