Ludzie na takich drogach niepotrzebnie zjeżdżają na pobocze aby ułatwić wyprzedzanie, tylko utwierdzając idiotów w tym że można wyprzedzać na trzeciego. Ja nigdy i pod żadnym pozorem tego nie robię. Bo potem zjawia się taki debil którego nagle boli że musi kilka kilometrów pojechać 50 km/h i próbuje zabić siebie (ze szczerego serca życzę powodzenia!), ale niestety też i innych.
Robię bardzo dużo kilometrów po drogach osobówką. Zawsze gdy zbliża się do wyprzedzania powtarzam sobie w głowie "Wyprzedzanie to jeden z najtrudniejszych manewrów". Nabieram trochę respektu i z reguły robię tak, że gdy widzę, że coś porusza się w moją stronę to nie wyprzedzam. Wolę się powlec te kilka minut. Zauwazyłem też, że taka spokojna jazda jest o wiele bardziej efektywna, szczególnie w mieście. Często "doganiam" wariatów w samochodach, z których robią
O ja pi*rdole. Jak taką techniką wszyscy ludzie wyprzedzają to się boje wsiadać do auta. Gość się nie wychylił żeby zobaczyć czy coś jedzie, tylko od razu się ładuje po wyminięciu busa.
@Mr_kolek nie wychylil sie bo jechal anglikiem a to swiadczy ze jest po prostu debilem do kwadratu bo wyprzedzal a nie mial pewnosci ze ma na to miejsce.
Komentarze (277)
najlepsze
Przekroczył barierę rozumu!
A Kamil na to: "Czego barierę?"