nieszczególnie lubię South Park od kilku sezonów... co mi przeszkadza najbardziej (od centipada wzwyż):
- Cartman za dużo bluzga, za dużo faków, wcześniej cartman używał raczej "screw you guys" "suck my balls" albo "motherfucker!", a teraz bardzo często "that fucking fucker fucked me!"
- za dużo jest wątków ciągniętych pod kątem gier, kilka odcinków się marnuje bo wsadzają jakiś wątek tylko żeby mieć fabularny punkt odniesienia w grze która wychodzi za x miesięcy
@Desann: Kolejny, tak jak fala krytyków którzy znają serial tylko z fragmentów filmu i myślą że to coś co jedyne czym przyciąga widzów to przekleństwa, które w serialu są używane znacznie rzadziej niż na Polskim osiedlu. Skąd się tacy idioci biorą - nie znam się, ale się wypowiem! (╥﹏╥)
@Desann: myślę że rozkręcają się spokojnie już w 3, ale wciąż wtedy wyglądał bardzo prymitywnie technicznie jak na dzisiejsze czasy, potem przez wiele seriali trzymali równy zajebisty poziom, po 11 sezonie było kilka sezonów słabych lub tragicznych a teraz znowu mają tendencję zwyżkową i robią coraz lepsze odcinki.
Ogółem poziom nie jest słaby, a #!$%@? jak moda na sukces ( ͡°͜ʖ͡°) Ale po początku
Kyle gra w nową grę. Cartman też ale zazdrości mu wyników, dlatego wymyśla coś tam coś tam. Dorośli też grają i chodzą po miasteczku, telewizja o tym mówi. Koniec.
Ewentualnie: jakiś tam celebrant nieznany nigdzie poza USA robi coś tam i przyjeżdża do miasteczka. Widzowie w USA wiedzą o co chodzi a reszta świata nic z tego nie rozumie. Koniec.
@kinlej: To, że nie rozumiesz wynika tylko z tego, że nie ogarniasz tego co na bieżąco dzieje się w USA. Wszyscy z mojego otoczenia nie wiedzieli kim jest Caitlyn Jenner i kim był... (olimpiada, kim Kardashian, 'coming-out').
Ale to nie ich problem bo jak @kinlej wspomniał serial absolutnie zawsze był amerykanocentryczny i inny nie będzie... czasem trzeba pogooglać żeby wiedzieć czemu nie śmieszy coś co powinno, ale ogólnie idea
Komentarze (70)
najlepsze
- Cartman za dużo bluzga, za dużo faków, wcześniej cartman używał raczej "screw you guys" "suck my balls" albo "motherfucker!", a teraz bardzo często "that fucking fucker fucked me!"
- za dużo jest wątków ciągniętych pod kątem gier, kilka odcinków się marnuje bo wsadzają jakiś wątek tylko żeby mieć fabularny punkt odniesienia w grze która wychodzi za x miesięcy
-
Skąd się tacy idioci biorą - nie znam się, ale się wypowiem! (╥﹏╥)
Ogółem poziom nie jest słaby, a #!$%@? jak moda na sukces ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ale po początku
Kyle gra w nową grę. Cartman też ale zazdrości mu wyników, dlatego wymyśla coś tam coś tam. Dorośli też grają i chodzą po miasteczku, telewizja o tym mówi. Koniec.
Ewentualnie: jakiś tam celebrant nieznany nigdzie poza USA robi coś tam i przyjeżdża do miasteczka. Widzowie w USA wiedzą o co chodzi a reszta świata nic z tego nie rozumie. Koniec.
Przykro mi ale South Park od jakiegoś czasu
I tak, duża część tego co braliście za absurdalny humor była satyrą na coś zrozumiałego tylko w Stanach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wszyscy z mojego otoczenia nie wiedzieli kim jest Caitlyn Jenner i kim był... (olimpiada, kim Kardashian, 'coming-out').
Ale to nie ich problem bo jak @kinlej wspomniał serial absolutnie zawsze był amerykanocentryczny i inny nie będzie... czasem trzeba pogooglać żeby wiedzieć czemu nie śmieszy coś co powinno, ale ogólnie idea