"Pracuję w kancelarii komorniczej" - alimenty, hieny, facecie, nie żeń się?
Znalezione w sieci. 1. Prowadzimy obecnie ponad 200 spraw alimentacyjnych i nie ma pośród nich ani jednej "czystej", jednoznacznej, gdzie… – Ludzie z piekła rodem
loopack z- #
- #
- #
- 251
Komentarze (251)
najlepsze
@loopack: Tak, prawda. Napisali tak na piekielnych, wiec to musi być prawda. Przecież na tej stronie nikt nie wypisuje zmyślonych historyjek.
Po pierwsze: źródło tych rewelacji. Znam parę rozwodów w których były dyskretne, były też takie, w których to facet zaczął odstawiać sceny: wymyślać kochanków, próbować nakłaniać do krzywoprzysięstwa, itd. Zatem tekst w stylu tylko kobiety odstawiają sceny jest kompletnie wyssany z palca (dla celów wyolbrzymienia, jak pewnie część historii.
Po drugie: kobiet na świecie parę miliardów. W ankietach na wykopie na laskę na żonę
W momencie w ktorym brzydka baba zalozy obraczke na palec to ma
Większość tego co jest w znalezisku jest zmyślona.
Pracownik kancelarii nie ma dostępu do akt rozwodowych, nie widzi nawet uzasadnienia wyroku. Dostaje goły wyrok w którym ma wskazaną kwotę miesięcznych alimentów. I to wcale nie musi być wyrok rozwodowy.
Gość po prostu napisał dyrdymały i okrasił to pracą w kancelarii. Niestety - poza kwestiami finansowymi (np. potwierdzanie wpłat) reszta jest zmyślona.
ALe ludzie tego nie wiedzą i wierzą w te głupoty.
Poza tym istnieje możliwość umorzenia egzekucji poprzez - m. in. - wpłatę odpowiedniej kwoty do depozytu sądowego.
Ale to już nie brzmi tak sensacyjnie i lepiej kręcić gównoburzę.