Dla młodszych małe wytłumaczenie. Takie łatanie dziur na drogach to stały dochód dla firm. Łata się tak, żeby łatać, a nie załatać. Biznes jest biznes.
@CwanyWacek: Żaden biznes, tak sie robi zimą bo normalne łatanie o tej porze roku się nie opłaca. Dopiero wiosną poprawią jeszcze raz, tym razem porządniej.
To jest masa asfaltowa na zimno. Służy do szybkiego, tymczasowego łatania dziur, gdy warunki pogodowe są niesprzyjające. Poważniejsze naprawy, z wycinaniem uszkodzeń, ubijaniem walcem itp. ze względu na wyższy koszt powinny być wykonywane w określonych warunkach tj. dodatnia temperatura (nie pamiętam ile stopni, ale chyba powyżej pięciu), podłoże powinno być suche i w miarę możliwości czyste.
Zappmnieli udeptać gumofilcem albo też dzielą pracę między zespoły, jeden wysypuje masę z worka a drugi udeptuje. Zapomnieli jednak o tym by inny zespół w godzinach piątkowego szczytu postawił pachołki tak by w poniedziałek można było zacząć pracę.
W 2006 roku przejeżdżałem przez Wałbrzych, a raczej przez jedną wielką dziurę w drodze. Widzę, że nic się nie zmieniło, nie przyszła do Was #dobrazmiana ;)
Komentarze (10)
najlepsze
A "naprawa" jak to zwykle bywa, byle do następnej dziury ( ͡° ͜ʖ ͡°)