Policja chciała go wylegitymować, a on na to: „Przecież to nie ja okradłem...
Mężczyzna pod osłoną nocy włamał się do apteki, zabrał 2000 złotych, po czym udał się do punktu z grami losowymi, gdzie w przeciągu 30 minut zdążył wydać na gry blisko 200 złotych. Zatrzymany w lokalu z automatami do gier, od razu skierował do policjantów słowa „co chcecie ode mnie,...
Fryceusz z- #
- #
- #
- #
- 5
- Odpowiedz
Komentarze (5)
najlepsze