".. strona została już wyłączona i jej twórcy prawdopodobnie ciężko pracują nad jej lepszą ochroną zanim ponownie zdecydują się umieścić ją w sieci.". Myślę, że części jej twórców już nie ma...
" Niejaki Andrew McKean "zhakował" Starcon w zaskakująco banalny sposób. Na samym dole witryny znalazł pośród innych dostępnych opcji, belkę z napisem "Admin". Po kliknięciu, został przeniesiony na ekran logowania, gdzie wystarczyło... podać najpopularniejszy login i hasło świata. W tym przypadku było to oczywiście "admin" oraz "password". Po naciśnięciu entera, młody McKean przejął całkowitą kontrolę na serwisem - mógł dowolnie kasować lub zawieszać użytkowników (nie oszukujmy się, w Korei nie ma ich
Komentarze (4)
najlepsze