Gdyby nie masowa likwidacja przemysłu, dziś zarabialibyśmy o 1/3 więcej
Choć deindustiralizacja była procesem zachodzącym w wielu krajach Zachodu, to skala tego zjawiska w Polsce po 1989 roku była rekordowa. Gdyby nie to, zarabialibyśmy dziś o jedną trzecią więcej – uważa prof. Andrzej Karpiński.
JakubDeMolay z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 116
- Odpowiedz
Komentarze (116)
najlepsze
http://www.traderteam.pl/nemesis/przemyslo.PNG
Polski przemysł nigdy w historii nie rozwijał się tak szybko jak w ciągu ostatnich 25 lat. Razem z Niemcami mamy największy udział przemysłu w PKB. Polska też wybierając model szybkiej prywatyzacji rozwinęła się najszybciej z krajów postkomunistycznych w ciągu ostatnich 25 lat.
Serio ciężko nie czuć pogardy do ludzi powtarzających te bzdury, gdy
@troodon: I takie same podejście miał rząd wtedy. Balcerowicz o tym kiedyś wspominał ale niestety nie mam zielonego pojecia gdzie był wywiad w którym to usłyszałem. Wychodzono z założenia, że potrzebny jest kapitał do modernizacji przedsiębiorstw i stąd postawiono na zagranicę. To, że pojawiło się przy tym pełno wałków było nie do uniknięcia. To był kraj na przełomie bez wypracowanych żadnych procedur i sprawnych instytucji, który był przeżarty korupcją i komunistyczną mentalnością. Znowu też powtórzę, że gdyby wiedziano to co teraz to transformacja zostałaby przeprowadzona znacznie sprawniej. Nie można na sytuacje patrzeć z dzisiejszej perspektywy ale z tamtej z lat 90.
@troodon: Słowacja to montownia. Ten kraj nie ma żadnego własnego przemysłu. Polska ma przynajmniej jakieś Pesy, Solarisy, Kopex itd. A Czesi to naród, który faktycznie mógłby robić takie wykopy jak ten. W 1938 Czechosłowacja była jednym z 10 najbogatszych krajów świata (a raczej za te bogactwo nie odpowiadała biedna
i kopalń- naszego bogactwa narodowego które jak to bogactwem jest wymaga jak świnka skarbonka dokładania
@Mjolner: Teraz już mam pewność, że jesteś trollem xD
@Mjolner: Tak? Jakie to nowoczesne samoloty produkowaliśmy? Jaką elektronikę? Przez cały PRL polski przemysł nie był w stanie wyprodukować odtwarzacza VHS.
Zakłady kupowano często poniżej ceny towarów, jakie miały w magazynach. Kupowano za grosze, sprzedawano co było, jak się trafiła jakaś fajna obrabiarka sprowadzona z RFN, to zabierano do ojczyzny i tyle. Nic
@Mjolner: Radia Unitry były montowane ręcznie, zamiast automatów pick&place, siedziało stado kobiet i wtykało przewlekane elementy do PCB, taka produkcja nie była w stanie konkurować z zagraniczną, bo wymagała kilkakrotnie większego nakładu pracy.
Leżało też R&D, bo technologie CAD/CAM pojawiły się u nas dopiero po transformacji (wcześniej nie było na nie kasy).
Praktyka pokazuje, że nie musi być polski. Dowód: dochody polskiej emigracji na zachodzie są średnio znacznie wyższe niż dochody Polaków pracujących w Polsce, mimo że na emigracji nie ma niczego lub prawie niczego polskiego, podczas gdy w Polsce zdecydowana większość gospodarki jest polska. Jak to możliwe? Najwyraźniej kluczowe dla wzrostu dochodów jednostki jest to, jak
Samsung i Hyundai generują 33% PKB Korei Południowej.
http://www.businesskorea.co.kr/article/2937/economic-concentration-samsung-hyundai-motor-more-33-korea%E2%80%99s-gdp
Nokia w czasach swojej świetności zatrudniała 1% Finów i odpowiadała za 20% PKB Finlandii.
Linki do artykułów z których pochodzą wykresy:
http://www.obserwatorfinansowy.pl/tematyka/makroekonomia/chronic-klimat-czy-przemysl/
http://www.obserwatorfinansowy.pl/tematyka/makroekonomia/bez-narodowych-czempionow-trudno-o-dobrobyt/
Wg GUS w 1987 r. średnia płaca była niższa o około -10% niż 12 lat wcześniej tj. w 1975, a przecież do końca 1987 nie "zlikwidowano przemysłu". Dla porównania w 2015 średnia płaca była realnie o 35% wyższa niż 12 lat wcześniej tj. w 2003 r.