Ku przestrodze, Mireczki. Dramat ojca, który podarował własnej córce mieszkanie
– W 1994 roku podarowałem swoje mieszkanie córce. Mój drugi związek zakończył się w 2007 roku, wróciłem do Warszawy i nie miałem, gdzie mieszkać. Zwróciłem się do córki, która stwierdziła, że szkoda jej rezygnować z wynajmowania mieszkania.
sl500 z- #
- #
- #
- #
- 32
- Odpowiedz
Komentarze (32)
najlepsze
Obwinianie ojca również nie jest do końca sensowne, bo to nie tylko rodzice wpływają na rozwój swoich pociech - kształtuje je również środowisko w którym funkcjonują. Sam w mojej rodzinie mam bardzo podobną sytuacje - rodzice ci sami, a dzieci zupełnie inne. Stąd bez sensu obwiniać ojca - to wina
Chcial corce pomoc, trzeba jej bylo udostepnic to mieszkanie, pozwolic mieszkac, wynajmowac - ale miec je pod kontrola, i na wlasnosc.
Wtedy, w awaryjnej sytuacji nie dosyc ze ma mieszkanie, to moze je sam zaczac wynajmowac.
A dwa - aż ciężko uwierzyć, ale takie rzeczy się dzieją. Zam przypadek dwóch braci, w których jeden jest normalny, dbający o schorowanego ojca, drugi mimo sporego majątku ofiarowanego przez rodziciela wypiął się na ojca totalnie. Sprawa w sądzie, generalnie bardzo przykre.
O moim kumplu podobnie ludzie jada, ale zapominaja ze za mlodu zbieral regualrny w------l od ojca. Gdzies do 16 roku zycia, jak byl juz za trudnym przeciwnikiem.
On zwyczajnie ojca nienawidzi. A ojciec no i rodzina by oczekiwali ze teraz sie nim zaopiekuje. No ale dla spoleczenstwa to wyrodny syn, bo w koncu ojciec mial rpawo
Pozatym mozna byc wdziecznym, a jednoczesnie nie spelniac zyczen, czy potrzeb darczyncy. Pozatym, wtedy to juz nie jest darowizna, tylko kontrakt: rzeczy materialne za wdziecznosc (i uslugi w razie potrzeby).
Chyba ze w umowie darowizny byl zapis, ze w razie potrzeby tata moze wrocic do tego mieszkania.
Niech w takim razie corcia pogoni mieszkanie, bedzie miala kase, a ojciec nie bedzie mial pretensji - w koncu nie ma mieszkania - czy wtedy za to by oczekiwal zeby mu zaplacila za wynajem mieszkania?
Nie wiem jak wyglądają tam u nich relacje, ale do cholery, jeśli mój ojciec nigdy by mnie nie skrzywdził, to mógłbym mieć z nim na prawdę kiepskie relacje, ale w takiej sytuacji na pewno bym mu nie odmówił, bo ojciec to ojciec, rodziny się nie wybiera. Gdybym odmówił, sumienie by mnie chyba zniszczyło.
Małopolska pozdrawia ( ͡° ͜ʖ ͡°)