Mija tydzień od "audytu". W tym czasie:
- Złoty Mercedes, który miał być symbolem luksusu i rozpasania, okazał się być używanym, beżowym Mercedesem (
https://twitter.com/hbiskupski/status/730434706429386752)
- PLN 8.5 miliona, które miał wydać na podróże dyrektor Instytutu Adama Mickiewicza w 2013 roku, okazały się być kosztem podróży ok. 3,000 osób, w tym członków orkiestr symfonicznych i zespołów operowych. Gliński przyznał, że się "przejęzyczył" (
//bit.ly/1WF1v5y)
- Najdroższe autostrady w Europie okazały się kosztować w granicach średniej europejskiej
- Tajemniczy informator, który zgłosił się 10 kwietnia do ambasady polskiej z wiadomościami o zamachu smoleńskim okazał się być agentem FSB (
//bit.ly/1WEYnqo)
- Wg byłego szefa ABW, iniwigilacja obrońców krzyża polegała na rozpoznaniu kim są (imię i nazwisko). Bondaryk twierdzi, że dziennikarze też nie byli inwigilowani. A nawet jeżeli mu nie wierzymy, to nie wiadomo czy działania służb były nielegalne. W przeciwnym razie, wg Zbigniewa Ziobry "tak jest, bo tak - zgodnie z prawem - powinny działań organy ścigania". A "protesty dziennikarzy dotyczące pobierania billingów dziennikarzy to - jego zdaniem - "wiele hałasu o nic" (
//bit.ly/1XBJJj7)
- PLN 340 miliardów stracone przez PO to rzekomo koszt nieszczelności systemu podatkowego, na VAT traciliśmy 40 miliardów rocznie. Skoro nic się w tej materii nie zmieniło, to czy można mówić, że przez pół roku rządów PiS Polska straciła już 20 miliardów?
- Rządy PO to był egoizm, kolesiostwo, marnotrawstowo. Dwa dni po audycie, kolega ministra skarbu i Adama Hofmana został prezesem Lotosu. Tego samego dnia poseł PiS, Andrzej Jaworski, został członkiem rady nadzorczej PZU
Pół roku zbierania haków na PO, a i tak trzeba było nakłamać, żeby uzyskać jakiś efekt.
Link do oryginału z mirko:
//www.wykop.pl/wpis/17797437/mija-tydzien-od-audytu-w-tym-czasie-zloty-mercedes/
Komentarze (88)
najlepsze
"stracilismy 340 mld za PO".
A czym realnie jest strata? Polecam:
http://www.tvn24.pl/czarno-na-bialym,42,m/ekonomia-polityczna,645364.html
W skrócie, to teoretyczne podatki, które nie dotarły do budżetu .... czyli NIE MY straciliśmy, bo zostało w kieszeniach ludzi!
Wyłudzenia VAT to nie jest brak zapłaty należnego podatku tylko zwrot podatku, który nigdy nie został zapłacony.
http://ksiegowosc.infor.pl/podatki/vat/transakcje-zagraniczne/289470,Na-czym-polega-karuzela-podatkowa.html
Nie kolego, tam nie chodzi do końca o wyłudzenia, a raczej o ściągalność wszelkich PODATKÓW (PIT, CIT, VAT) wg nich.
"Stracilismy na nieumiejętności ściągania podatków ....", karuzela pewnie też.
Założyli, że z podatków ściąga się 17% w stosunku do PKB.
A potem powoli spadało, do poniżej 14%.
To nie jest jednoznaczne, że robi się wałki, choć może. Co nie zmienia faktu, że te pieniądze zostają u ludzi :)
I
pół roku mija, a jakoś nie widzę np. żadnego uszczelnienia podatku VAT
Dopuszczalne długoterminowe poziomy hałasu w środowisku, służące opracowywaniu map akustycznych i POŚH, zostały podniesione dla zabudowy wrażliwej na hałas (bez stref uzdrowisk i szpitali poza miastami) od 5 do 10 dB, do poziomu od 64 do 70 dB dla wskaźnika LDWN i
To działanie było zupełnie bez sensu. Sensowne zmiany wprowadzono dopiero w 2015 roku!
Ty tak serio??? Artykuł Wyborczej powołuje się na anonimowego byłego oficera wywiadu :) Pomijając już wiarygodność tej gazety, to kto jest tak naiwny, aby uwierzyć w tak nieweryfikowalne źródło informacji?
Komentarz usunięty przez moderatora