Oczywiście zero wspomnienia od pana Dworaka o tym, że zastępując kartę motorowerową (którą zdawało się w gimnazjum) prawem jazdy AM wyleciał ważny etap edukacji o ruchu drogowym. Może w większości szkół zdawanie jej było taką samą formalnością co karta rowerowa, ale przynajmniej trzeba już było przyswoić wiedzy z kodeksu drogowego i panować nad ogromem mocy z pojemności 49ccm :D A tak teraz prawie każdy gimbazjalista popyla sobie na skuterku bez uprawnień, bez
@strewa: Dokładnie. Mnie dodatkowo wkurzył, że nie wspomniał, że jak się wałkuje ciasto na pizzę to dobrze zrobć to na kaszy manny zamiast na mące to wtedy jest taka fajna i chrupiąca.
@strewa: ci, co mają jeździć niebezpiecznie i bez pomyślunku, to będą to robić tak czy siak. Nie wiem skąd wiara, że jak dziecku powiesz "nie kradnij", to potem będzie się miał tego trzymać. Pewne jednostki po prostu nie rozumieją zagrożenia i choćbyś im wkładał do głowy młotkiem, to i tak będą swoje wiedzieć. Tak samo jak z papierosami. Wszyscy wokoło wiedzą, że to zło i pewnie każdy zna kogoś, kto zawałem
Smuci mnie, że przy okazji nie uczą dzieci, że miło jest podziękować kierowcy za to, że się zatrzymał. Podnieść rękę czy skinąć głową. Samochód to nie jest jakiś stwór, bezosobowa puszka - w środku siedzi człowiek. W Europie Zachodniej 90% pieszych ci podziękuje mimo, że masz psi obowiązek się zatrzymać. Od tego robi się na drodze lepsza atmosfera. Pamiętam jak jechałem kiedyś z kolegą który dopiero przyjechał z Polski i po którymś
@Szq: Trudno traktować kierowców, jak ludzi, gdy 9/10 traktuje biedopieszych jak żywe gówno, które tylko chce wpieprzyć ci się pod koła na pasach i spowolnić cię. Wiem, powiesz, że tym bardziej powinno się nagradzać pozytywne zachowania kierowców, ale to tak nie działa.
W Norwegii jeszcze nie podejdziesz do pasów, już samochody czekają i tam naprawdę czuć, że jesteś bezpieczny i szanowany. W Polsce staniesz na pasach i po minucie ktoś się
@Szq: Bo w Polsce człowiek skupia się przede wszystkim na tym, czy samochody jadące drugim pasem też się zatrzymają. Wchodzisz na przejście to musisz mieć oczy dokoła głowy albo kiedyś na nim zginiesz.
Zastanawiam się czy te dzieciaki w ogóle coś widzą na jezdni podczas takiego sekundowego machania głową w 3 strony. Na 99% nauczyły się że "pani kazała szybko kręcić głową lewo-prawo-lewo" i tyle. Watpię aby 7-letnie dziecko było w stanie w takim tempie ocenić odległosć i prędkość pojazdu. Widać było na filmikach, ze i tak nauczycielka mówiła dokładnie kiedy dzieci mogą wejść na pasy, bo one już by ze 3 razy weszły wprost
System systemem, wychowanie komunikacyjne owszem ważne ale kurde... tu potrzeba chociaż troszkę wyobraźni. Niektórzy piesi/rowerzyści zachowują się jakby mieli co najmniej na sobie zbroję iron mana.
Uczcie dzieci swe i babsztyle, że nie są świętymi krowami ani nie mają opancerzenia. Trzeba z dziećmi wiele razy ćwiczyć przechodzenie przez ulicę, szczególnie dwupasmową, tłumaczyć i obserwować czy dotarło i stosuje bardzo proste zasady które ratują życie.
Policjanci za tłumaczenie w stylu "bo nie widziałem" powinni zabierać prawka. Nie tam za prędkość, tylko właśnie za takie coś. Co to #!$%@? ma być, że kierowca sobie mówi "nie widziałem" pieszego na przejściu?
Komentarze (15)
najlepsze
Pamiętam jak jechałem kiedyś z kolegą który dopiero przyjechał z Polski i po którymś
W Norwegii jeszcze nie podejdziesz do pasów, już samochody czekają i tam naprawdę czuć, że jesteś bezpieczny i szanowany. W Polsce staniesz na pasach i po minucie ktoś się