Nie rozumiem zachwytu nad tą wersją. Ten cover jest nieciekawy, nic nowego nie pokazuje. Ot, nagrana jeszcze raz piosenka. Są covery które robią coś ciekawego z piosenką, coś dodają. A tu nic.
@To_ja_moze_pozamiatam: Na przykład Another brick in the wall w wykonaniu Acid Drinkers. To chyba mój ulubiony cover. Z reszą całe płyty Fishdick i Fishdick Zwei są całkiem udane.
@Gr4b3Q: Covery na ogół brzmią miałko i nie mają polotu tak jak oryginalna kompozycja, ale tutaj David poradził, śmiem twierdzić że zagrali lepiej od oryginału.
Juz komentowalem to rok temu w wersji studyjnej i powtorze jeszcze raz. AUTOTUNE! A tym razem jeszcze gorzej bo playback. Idzcie do laryngologa lepiej.
Nie, nie podoba mi się. Do pięt nie sięga oryginałowi. Facet śpiewa, nie fałszuje, ale nie pasuje mi ten beczący w wyższych partiach głos. I to tempo jakieś zwolnione. Wolę oryginał. Zdecydowanie.
Komentarze (29)
najlepsze
Najlepszy coverw wykonaniu Casha. Nie wiem co może być w ogóle blisko tego.
Orginału nic nie przebije, tej dyamiki i charakteru.
Cover sweet Dreams w wykonaniu mansona?
"Ojejciu, ktoś coś zaśpiewał powoli, najpierw cicho i nisko, a potem głośno i wysoko, a w tle są smyczki - ależ jestem wzruszony". xD