Z butelki po wódce też można takiego "bączka " zrobić
1 Wypita flaszka wódki min 40% alko 2 podgrzewamy zapalniczką deno butelki , korek zakręcony do połowy 3 po podgrzaniu podpalamy po odkręceniu korka , i słyszymy widzimy podobnie jak na filmie
Za dzieciaka na podwórku mieliśmy trzepak do dywanów z poziomą rurą, wpuszczaliśmy tam dezodorant z kiosku i popalaliśmy. Dźwięk podobny tylko ogień wypadał z drugiej strony rury.
Fajnie działa też z tymi żelami do mycia rąk (bez wody). Kiedy buteleczka jest już prawie pusta, wystarczy poobracać nią kilka razy (żeby żel rozprowadził się po ściankach), odstawić na kilka minut, a po otwarciu skierować w jej stronę płomień.
Polecam - poparzyłem sobie płomieniem kciuka tak, że zeszła skóra ( ͡°ʖ̯͡°)
Bawiłem się tak namiętnie jako gówniak. Tyle, że nie lałem do butelek spirytusu (skąd u piętnastolatka w pokoju spirytus???), a napuszzczałem gazu z zapalniczki. Gaz był o tyle lepszy, że "łłłłłłłłuuuup" mozna było zrobić właściwie we wszystkim, nawet w szkolnym piórniku :)
@krasecz: resztki alkoholu znajdujące się na dnie gwałtownie odparowują i następuje i spalenie, wtedy zaczyna brakować opar (oparów?) - płomień się obniża podgrzewając alkohol i znów część alkoholu odparowuje i tak w kółko.
Komentarze (57)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
1 Wypita flaszka wódki min 40% alko
2 podgrzewamy zapalniczką deno butelki , korek zakręcony do połowy
3 po podgrzaniu podpalamy po odkręceniu korka , i słyszymy widzimy podobnie jak na filmie
#pdk
Nie chciał bym usłyszeć tego podczas IIwś
Polecam - poparzyłem sobie płomieniem kciuka tak, że zeszła skóra ( ͡° ʖ̯ ͡°)
https://www.youtube.com/watch?v=rYfwRgOr4dw