Redaktorka bloga, z którego pochodzi wpis pisze sama o sobie, że jest "jedną z najważniejszych postaci dziennikarstwa młodego pokolenia. Kontrowersyjna, ironiczna, błyskotliwa ...". Mnie ten wpis pokazał, że niektórzy nie wiedzą co to skromność i samokrytycyzm ...
Czy on tu po prostu otwarcie nie przyznała, że nie ujawni swoich poglądów, żeby nie narazić się żadnej grupie i móc przeprowadzać wywiady z przedstawicielami wszystkich opcji, bez linczu z żadnej ze stron? Co w tym takiego niesamowitego?
Komentarze (5)
najlepsze
Co w tym takiego niesamowitego?