Gdzie znikają nasze wypłaty, czyli słowo o ZUS
"Od momentu w którym jeden z moich przyjaciół postanowił zrezygnować z umowy o pracę na rzecz umowy o dzieło chodzi lekko jak Socha w reklamie jednego z banków. Patrząc na moje comiesięczne wyciągi od pracodawcy nie sposób nie pluć sobie w brodę ostatniego dnia każdego miesiąca..."
![ouna-](https://wykop.pl/cdn/c3397992/ouna-_WyHqCSzo7U,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 6
Komentarze (6)
najlepsze
niestety nasze społeczeństwo to nie tylko ci obrotni, ale drugie tyle tych mniej obrotnych. niestety każdy socjal kosztuje i to zawsze więcej niż by to wynikało z gołej kalkulacji. sam najchętniej bym podpalił ZUS z ich pracownikami, systemami komputerowymi i ogólnym 20to letnim zacofaniem. jednak czy zaufam jakiemuś Zdziśkowi, że zadba o swoją emeryturę i nie będzie musiał
- nie jestem obrotny!
- jestem niski!
- jestem za wysoki!
- jestem gruby!
- jestem wegetarianinem!
- jestem biedny!
- itp.
To zrób coś z tym, a nie
chciałbym zaznaczyć ze bronię ubezpeiczeń społecznych a nie ZUSu
Powiem ci tak. Kiedyś myślałem podobnie jednak ty,ale przydarzyła mi się historia. Żona zaszła w ciążę i nie mogła pracować przez łącznie 12 miesięcy. Oczywiście z pocałowaniem ręki wzieliśmy z ZUSu 100% należnej jej wypłaty. Nie robilem kalkulacji ile wiecej zarabialaby gdyby ZUS nie istnial, ale wydaje mi się, że nie udało by się uzbierać z tego 35000 PLN jakie ZUS w
1) Używaj funkcji "odpowiedz"
2) Od nagłych sytuacji jest: oszczędzanie, inwestowanie, rodzina. Przez to (m.in), że jest ZUS, to większość Polaków nie oszczędza, tylko pozwala sobie na "luksus" odkładając nic lub tylko małe kwoty; Nie myśli jak pomnażać swoje pieniądze w inny sposób niż bezpieczne lokaty; na rodzinę możesz mniej liczyć, a bardziej na państwo i więzi rodzinne się "rozciągają".
3) Może i uznasz