Cześć dalej u mnie lipa niby są zlecenia ale marne
może znalazł by sie ktoś kto miałby jakieś konkretne zlecenia dla mnie pomogliscie już mi ale ja cały czas mam kryzys ze tak powiem będę wam naprawdę wdzięczny sprawa w sądzie jest 14 marca jak ja wygram to będę na plusie
kris_zy89 z- #
- #
- #
- #
- 96
Komentarze (96)
najnowsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Mam do was prośbę teraz robię jedna stronkę dla Bartka. Cały czas czekam że coś sie ruszy i na nową prace która mam zacząć od marca ale potrzebuje dalej chodź by drobnych zleceń. Proszę jeżeli jest to możliwe o zrobienie #wykopefekt pomogło by mi to bardzo w zyciu a proszę wierzyć że jest mi naprawdę ciężko, wiem że inni mają gorzej ale ja walczę o swoją rodzinę. Pozdrawiam Krzysiek:)
A to:
http://www.emito.net/spolecznosc/fora_tematyczne/dyskusja_ogolna/czesc_przeczytajcie_odpiszcie_pomozcie_1977159
Wyglada to troche jak wyludzenie kasy w stylu Afrykanskim:)
Dla mnie jeden szczegół się nie zgadza i z miejsca typa skreśla.
Nie chce podać danych czegokolwiek do weryfikacji, bo się wstydzi i obawia o swoje dzieci itd. ( ͡º ͜ʖ͡º)
Ja to znam historię z życia gdy w mały miasteczku facet #!$%@?ł z puszkami, zbierał złom
oj coś się ta historia nie klei...
Ja #!$%@?ę, w dzisiejszych czasach nawet analfabeta może redaktorem...
Spotykaną, szemraną praktyką jest próba dogadania się pracownika z pracodawcą tak, żeby oficjalnie na umowie była minimalna krajowa, a reszta wypłacana pod stołem. Wtedy komornik zabiera z pensji mniej. Taka propozycja może się nie spodobać pracodawcy.
Nie
Historią pana Krzysztofa zaczyna interesować się coraz więcej osób. Pojawiają się też pierwsze podejrzenia i głosy ludzi wątpiących w szczere intencje Krzysztofa. W odpowiedzi ten wyjaśnia, że nie jest naciągaczem, a to, że nie podaje swoich danych osobowych wynika z obawy przed reakcją bliskiego otoczenia. -"Nie chciałbym, aby moje dzieci ponosiły konsekwencje tego, że w domu jest trudna sytuacja". W końcu - by nikt nie
"Witam, przepraszam trochę mi wstyd, że muszę zmieścić takie ogłoszenie, ale nie jest to moja wina" - tak zaczyna się ogłoszenie pana Krzysztofa. Autor wyjaśnia w nim, że wykona niemal każdą pracę za jedzenie oraz leki dla żony. Na pomoc nie musiał długo czekać. Co dziś dzieje się ze słynnym ogłoszeniodawcą?
Choć w internecie ogłoszeń o pracę nie brakuję, to ten anons był wyjątkowy. "Potrzebuje
Nigdy nie prosiłem nikogo o pomoc, nawet w uzbieraniu na bilet do Anglii, było to 10 lat temu.
Tak, mam rodzine, zone i