Najpierw 31-latek zaatakował nożem swoich dwóch znajomych. W pewnym momencie jeden z nich 43-letni Tomasz M., wyrwał mu go i wbił ostrze w jego klatkę piersiową. 31-latek zdążył jeszcze wybiec z domu, ale już na ulicy zmarł. Tomasz M. usłyszał zarzut zabójstwa i trafił do aresztu.

[B.....o]

Podejrzewam że sam ze strachu i w panice postąpiłbym tak samo. Chory system i chore prawo . . .

[Bover]

@Boipuso: czyli zabiłbyś ze względu na strach i panikę. To nie to samo co obrona konieczna. Nie mylcie pojęć. Żenujące są komentarze tutaj.

[B.....o]

@Bover: A co według Ciebie miałbym zrobić gdybym wyrwał nóż napastnikowi, a on nadal by mnie atakował?

Miałbym szarpać się z nim w nieskończoność czekając aż mu się znudzi albo mnie zabije?

[Bover]

Ni to obrona, ani już tym bardziej konieczna. Kogo wy bronicie?

[SuchyBatman]

@Bover: No jasne, wchodzi ci do domu i rzuca się na ciebie typ z nożem, ty go jakimś cudem łapiesz za łapę z kosą i wbijasz w niego. To wcale nie jest obrona konieczna, przecież powinien najpierw zadzwonić po policję, później poprosić, aby tamten z kosą zaprzestał swoich działań i odłożył nóż, ponieważ będziesz się bronił w przeciwnym przypadku, co dla atakującego może skończyć się śmiercią (od jego własnego narzędzia, w

[Bover]

@SuchyBatman: poza dwoma opcjami, które wymieniłeś, nie dostrzegasz innych?

[pss8888]

Jak można odpowiadać za nieumyślne spowodowanie śmieci w wyniku obrony koniecznej? Jeśli jest to obrona powtarzam KONIECZNA? Podczas obrony koniecznej nie ma czasu na konsultacje i zasięganie opinii niezależnych ekspertów w celu wyłonienia najlepszego rozwiązania obronnego. W przypadku gdy ktoś kogoś atakuje trzeba podjąć szybko, pod wpływem emocji decyzję od której zależy zdrowie i życie zaatakowanej osoby więc obrona powinna być przede wszystkim skuteczna. Bo jak rozumem autor nie miał na myśli

[SirPsychoSexy]

@pss8888: Wbicie noża w klatę nie brzmi "nieumyślnie".

[SuchyBatman]

@SirPsychoSexy: A jaka to różnica? Gdyby zastrzelił nożownika to by było ok? Typ się na niego rzucił z nożem, cudem udało mu się wyrwać nóż i przeprowadził kontratak. Miał się zastanawiać, czy tamten zaraz nie wróci z lepszym sprzętem (bądź ma go już przy sobie) albo nie dorwie go przy następnej okazji gdzieś na ulicy, w ramach zemsty? Sam nie wiesz co byś zrobił w panice, gdy rzuciłby się na ciebie

[Maciejos00]

Ma zarzut- bo państwo prawa. Za odszkodowanie, za areszt zrzucimy się wszyscy.

[Nabukudurriuzur]

@Maciejos00: Zginął człowiek - czy mam rozumieć, że wg ciebie przeprowadzenie procesu, który ma za zadanie dokładne wyjaśnienie okoliczności, to niepotrzebny wydatek? Może wystarczyło by poklepać po ramieniu, powiedzieć "no trudno, zdarza się", i puścić do domu, co?

[Maciejos00]

@Nabukudurriuzur: Nie, zwracam uwagę, że to normalne, a jednocześnie przewiduje jaki będzie finał.

[Fox_Murder]

Przecież jak mu wyrwał ten nóż to napastnik już nie miał noża i jako tako nie był jednakowo niebezpieczny, powinien niestety dostać ten zarzut, ale mocno "zmiękczony".

[R.....k]

@Fox_Murder: miał przeprosić i poczekać aż wróci z maczetą chyba.

[ozzie]

@Fox_Murder: wyciągając nóż wydał na siebie wyrok. Nie ma co się rozlewaczać nad tą sytuacją ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[mobilisinmobile]

i prawidłowo.

[mobilisinmobile]

i trafił do aresztu.

@malpi-gwalt: a gdzie powinein trafi, medal mial dostac?

[mobilisinmobile]

@rajwyk: @beep: jestescie smieszni, sory ale to jego opowieść ze w obronie własnej zabił. to nie byl napad na ulicy, a sprzeczka wśród znajomych, po prostu prokurator nie uwierzył w ich bajkę.

[rfree]

Tak działa państwo bandycko-opiekuńcze.

To ja wolę wersję Korwina lub Brauna, gdzie napadnięty człowiek ma prawo bronić się wszelkimi środkami i zaciupać agresora.

[frax]

@rfree: Czy to znaczy, że w wersji Korwina lub Brauna nie wolno aresztować zabójcy, jeśli tylko twierdzi, że się bronił?

[frax]

@Vein: Dopóki ma zarzut umyślnego zabójstwa, jest sens trzymać go w zamknięciu. Nie to, żeby mi się to bardzo podobało, ale nie bardzo mam lepszy pomysł. Jeżeli wcześniej prokuratura zmieni kwalifikację czynu, na dostatecznie niską (nie chciałbym rozstrzygać, gdzie jest granica), to IMO powinni go wypuścić. Jak to w praktyce działa, nie mam pojęcia.

[rajwyk]

Mój kraj. Taki piękny.

[Kennedy]

@rajwyk: Kolego, zwrócę Twoją uwagę na to, że zareagowałeś dokładnie tak, jak Onet sobie tego zażyczył od przeciętnego czytelnika.
Jednakże :
-"znany im osobiście mężczyzna, z którym spożywali alkohol, wszczął w pewnym momencie awanturę" - cytat z notki policji - trochę kontrastuje z historyjką o otwartych drzwiach, kluczu (??), chceniu podłączenia się, poproszeniu przez 'biesiadników' o opuszczenie domu i niechceniu słyszenia o tym. Albo policyjni śledczy wiedzą mniej od Onetu,

[g.....a]

@rajwyk: Znaczy, idąc sobie uliczką bez świadków mogę zabić każdego i zeznać że to on mnie zaatakował i to ja bezbronny odebrałem mu broń, po czym w walce zabiłem ( ͡º ͜ʖ͡º) - z automatu niewinny! Po złożeniu zeznań zabijam kolejną osobę, bo ta chciała mnie zabić... hmm... i twierdzisz, że to w Polsce tylko stawia się najcięższe zarzuty by złamać podejrzanego... spoko