Kuźwa, jaki nudziarz! Przebił mojego politycznego z "wewojska" niejakiego pułkownika.. Lisa. Na jego "wykładach" żołnierze masowo umierali na śpiączkę. Starsi koledzy opowiadali, że kiedy zaczynał karierę w taborach wojskowych jako woźnica, koń zdechł po jego trzygodzinnej gawędzie.
Panzerwafle, do tego z kminkiem :-) W zeszlym roku po przeszkoleniu, na wyjscie rowniez dostalismy takie paczki z jedzeniem. Tylko podgrzewacz do jedzenia byl chemiczny, a nie blaszka z tabletkami. Sa rozne wersje tych paczek.
Komentarze (170)
najlepsze