Oglądałam kiedyś podobną recenzję w wykonaniu innego gościa. Batonik żurawinowy, który nota bene uwielbiam, usiłował obrać z tego białego "papieru" i w końcu doszedł do wniosku, że nawet smaczny tylko dużo z nim zabawy :P
Kuźwa, jaki nudziarz! Przebił mojego politycznego z "wewojska" niejakiego pułkownika.. Lisa. Na jego "wykładach" żołnierze masowo umierali na śpiączkę. Starsi koledzy opowiadali, że kiedy zaczynał karierę w taborach wojskowych jako woźnica, koń zdechł po jego trzygodzinnej gawędzie.
Panzerwafle, do tego z kminkiem :-) W zeszlym roku po przeszkoleniu, na wyjscie rowniez dostalismy takie paczki z jedzeniem. Tylko podgrzewacz do jedzenia byl chemiczny, a nie blaszka z tabletkami. Sa rozne wersje tych paczek.
Dla porównania wklejam link do recenzji francuskiej racji żywnościowej.
Co ciekawe, jednym z posiłków jest tartiflette, czyli rodzaj zapiekanki ziemniaczanej popularny na południowym wschodzie Francji. Inne porcje miały bodajże gulasz ze strusia, czy sałatkę tuluską (z soczewicy, z kiełbasą). Zarówno owa sałatka, jak i tartiflette są daniami kuchni francuskiej, według mnie dobrano je celowo, żeby żołnierze podczas posiłku w trudnych warunkach, mogli się poczuć trochę bardziej swojsko.
Komentarze (170)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Kurde, trzeba się wybrać :O
Komentarz usunięty przez moderatora
@mama_stiflera: https://www.youtube.com/watch?v=YGcJfqLP1HQ
2 dania główne i prócz 2 malutkich konserw są jeszcze 4 doatkowe opakowania i 1 mały pasztecik
Taki coś to bym jadł
http://img20.allegroimg.pl/photos/oryginal/59/61/04/01/5961040142_3
@Rioux: nei znam rosyjskiego ale patrząc na to pudełko możliwe, że to jest jakaś Racja Oficerska a nie dla zwykłęgo żołdaka;
to ma służyć żołnierzowi na wojnie a nie na salonach. Lepiej by się znudziło niż by żołnierz głodny chodził.
Co ciekawe, jednym z posiłków jest tartiflette, czyli rodzaj zapiekanki ziemniaczanej popularny na południowym wschodzie Francji. Inne porcje miały bodajże gulasz ze strusia, czy sałatkę tuluską (z soczewicy, z kiełbasą). Zarówno owa sałatka, jak i tartiflette są daniami kuchni francuskiej, według mnie dobrano je celowo, żeby żołnierze podczas posiłku w trudnych warunkach, mogli się poczuć trochę bardziej swojsko.