Rozwiązanie jest proste. Dzwonisz na policję, ktoś dostaje mandat. Jest jakiś paragraf na to, co robić jeśli ktoś przesypuje śnieg "nie tam gdzie trzeba" - czyli np. zasypuje komuś garaż.
Ciekawe czy da się tam odgiąć blachę z dachu trochę. Można by od góry sąsiadowi do garażu przesypać. Trochę pracy z tym by było, ale myślę, że mina sąsiada otwierającego rano garaż dałaby radę to wynagrodzić.
Komentarze (25)
najlepsze
Mam podobną sytuację z sąsiadką. ;/