Ksiądz zdradza, ile dostał w kopercie i czy został wpuszczony...
W Chełmie na zakończenie niedzielnych mszy proboszcz wyczytywał nazwiska wszystkich rodzin, do których pukał, chodząc po kolędzie. Przy każdym zaznaczał, czy został wpuszczony i jak obfita była zawartość kopert. W Jędrzejowie wymieniał z kolei nazwiska tylko tych, którzy dali po kolędzie od 50 zł w górę....
![LiptonIce](https://wykop.pl/cdn/c3397992/LiptonIce_1,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 115
Komentarze (115)
najlepsze
@ enemydown
Pretensje miej bardziej do swoich rodziców, bo nie wydaje mi się, że proboszcz wszedł do was do domu i groził. Skoro przynieśli mu Ciebie żeby Cię ochrzcił to miał odmówić i powiedzieć 'za mały, niech podrośnie i sam zdecyduje'?
Zdecydowanie tak powinno być, a nie tak, że jesteś w tym zanurzony w tym od małego.
Po to "bóg" dał wolną wolę żebyśmy mieli wybór.
... ale nie rób tego i tego, bo pójdziesz do piekła!"
A jak mama mówiła, żeby nie dotykać gorącego czajnika bo sie sparzysz to co nie miała racji?
... ale nie rób tego i tego, bo pójdziesz do piekła!
U mnie też z ambony nikt nie czytał, ale innych rzeczy było sporo. Jak na instytucję (nie lubię tego słowa, ale mi wpadło akurat do głowy) mającą dbać o wiernych i zdobywać nowych, to im się średnio udaje.