„Ink”: piractwo umożliwiło sukces filmu nieznanych producentów
Jak nieustannie przypominają nam organizacje takie jak MPAA, RIAA, czy rodzimy ZAIKS, piractwo filmowe i fonograficzne to koniec sztuki, kultury, a nawet cywilizacji – przez internautów...
mnht z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 36
Komentarze (36)
najlepsze
- albo kupisz jego plyte i jej przesluchasz (1)
- albo nie kupisz jego plyty i jej nie przesluchasz (2)
- albo nie kupisz jego plyty i jej przesluchasz (3)
(Opcje z kupieniem plyty i jej nie przesluchaniem pomijam, bo to totalny margines).
Jakkolwiek w opcji (3) tworca bezposrednio na tobie
innymi słowy nawet jeśli producenci tracą to organizacja tego typu traci ZNACZNIE więcej, nic nie tworząc; to tylko pośrednik srający w gacie, że w końcu ludzie widzą jak bardzo jest on zbędny.
A ten przykład pokazuje, że producent może przestać tracić rozpowszechniając film nieco inną metodą, bez konieczności polegania na pośredniku
dla ZAIKSów $$$ == sukces[!](http://pl.wikipedia.org/wiki/Silnia "Silnia")
No i nie wiem czemu niby akurat ich wymieniłeś skoro taki Feel. dostawał nie raz już u nas nagrody za ilość sprzedanych płyt. Gawiedź kupuje. Jak nie sobie to na prezenty, bo przecież ,,wszyscy lubią Feela." Oni akurat nie dzięki piractwu się dorobili. Szczerze mówiąc to internet im więcej szkody robi niż pożytku, bo w internecie wszyscy ich za tandetę uważają i obsmarowują.
;)
Trzeba być wyrozumiałym bo widać że niskobudżetowiec :)
http://torrentfreak.com/producer-thanks-pirates-for-stealing-his-film-071113/
http://webhosting.pl/Ink.piractwo.umozliwilo.sukces.filmu.nieznanych.producentow
Wiem, że śmieszne jest aby piracić coś co lubisz ale na płytach to gówno zarabiają. Koncerty = prawdziwa kasa.