A najsmieszniejsze jest ze ruszasz sobie na spokojnie ze skrzyzowania na takim zielonym po 3-4 sekundach a tu taki idiota wyskakuje Ci przed nosem a Ty stajesz jak slup soli i zaczynasz sie zsstanawiac czy to moze jw cos zle zrobilem,moze to ja zle spojrzalem i przelecialem na czerwonym.I taka chwila ciezkiej konsternacji moze trwac dosyc dlugo,wiem to z autopsji.Kiedys e takiej samej sytuacji pol dnia zastanawialem sie czy ruszylem na zielonym
@AdiBubu: e tam 3-4, tu #!$%@? po 6 wjechał. Gdyby z boku nie stały samochody, tylko ktoś jechał bez zatrzymania, bo akurat zapaliło się zielone to z sałatą (może pasażerem z prawej strony) byłoby nieciekawie.
Każdemu kierowcy zawodowemu się spieszy - tir, mpk, bus, dlaczego z każdym z nich zawsze spokojnie idzie się dogadać na drodze, tylko nie z taksiarzem?
@hammerzeit: Wiesz, nie wiem ale jak czytam co robia taksiarze np w warszawie to nas by takiego pogonili. Póki ma licencje to stalby jako wolny strzelec. U nas nawet kilka razy widzialem jak kierowca przyjechal pod adres i specjalnie wysiadal zeby komus tylko drzwi otworzyć. Widocznie w mniejszych miejscowosciach jest inaczej.
@bejca320: w stosunku do klienta to jasne, że tak, ale mówię o zachowaniu na drodze - ciągłe trąbienie, wpychanie się na chama, wymuszanie. Przynajmniej tak zaobserwowałem w Krakowie i Kielcach, nie wiem jak jest w innych miastach.
Komentarze (82)
najlepsze
w niego....
Komentarz usunięty przez moderatora