Szkolenia bezrobotnych czyli idealizm a praktyka
Prasa się zastanawia, czy pieniądze na szkolenia unijne są marnowane. Ponoć najwięcej ich idzie na aktywizowanie (jakie fajne słowo ;) ) bezrobotnych, lecz “wcale to nie poprawia ich sytuacji na rynku pracy”. No zobacz, a przecież Pan w Telewizorze mówił, że będzie fajnie i w ogóle.
gfusc z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 32
Komentarze (32)
najlepsze
Wiem , że post dotyczył w zasadzie funduszy unijnych skierowanych na “podnoszenie” kwalifikacji. I w tej materii w pełni sie zgadzam z AD. Żal tej masy pieniędzy!!!
Chciałbym jednak napisać o funduszach unijnych nastawionych na inwestycje. Na ten przykład Regionalny Program Operacyjny (RPO) w wojewodztwie xxx. dot. finansowania mikroprzedsiebiorstw.
Otóż składałem w tym programie wnioski trzykrotnie. Dwukrotnie ten sam
Firmy uczestniczące w organizowani szkoleń z ramienia UE to banda darmozjadów, jak chcę szkolić to niech się utrzymają na wolnym rynku a nie na z socjalizowanym przez UE. Ich praca nie przynosi żadnych materialnych produktów. Te szkolenia jak i wszystkie programy UE to jedna wielka ściema żeby wyciągać od podatników kasę
Za miast się zastanawiać kasiulo co robić jak nie wykorzysta się środków,
Kiedyś do tego zawodu szli ludzie zaangażowani (koszt kursu to ok 3000 zł, więc olewatorzy raczej nie decydowali się na taki wydatek) oraz zaangażowani (egzamin jest dość trudny - średnio na 20 osób zdają 3-4 osoby), więc gamonie raczej nie ryzykują wrzucenia w błoto 3000zł.
Odkąd PUP zaczęły
Już możliwość odbycia stażu z UP po utracie pracy byłaby lepszym rozwiązaniem (obecnie można go odbyć raz do 26 roku życia oraz jakoś na starość też) - pracodawcy chętnie biorą stażystów bo nic za nich nie płacą, mają darmową siłę roboczą. Stażysta za to zdobywa doświadczenie w pracy i ma realną szansę na zatrudnienie jeśli się sprawdzi.
Oczywiście najlepszym
Dokladnie, redystrybucja kasy przez panstwo powoduje jej erozje. Dodatkowo psuje sie rynek (tutaj: spadek jakosci szkolen przy jednoczesnym wzroscie ich cen) i zmniejsza motywacje juz pracujacych oraz bezrobotnych (jako potencjalnie pracujacych).
No bo jesli ktos za niepracowanie dostaje pieniadze (?!) w postaci zasilkow czy np. wczasow z wyszynkiem w wypasionym hotelu, a z koleji jesli bedzie chcial zaczac pracowac, to pieniadze beda zabierane - i to w duzych ilosciach! (zusy
Weźmy taki np. 30-godzinny kurs grafiki komputerowej. Jak można zostać grafikiem komputerowym po 30 godzinach nauki, z czego pierwsze zajęcia to nauka włączania komputera?
"To jest komputer. Tu się włącza. To jest myszka. Proszę nią poruszyć. Łał, po ekranie jeździ strzałka!
[trochę później]
Proszę kliknąć prawym guziczkiem na pulpit.