Pamiętam jak dziś, jak będąc w podstawówce, przechodziłem przy placu budowy jakiegoś domku. Była zima, wszystko zamarznięte, a przy ścieżce leżała stara pralka ładowana od frontu (leżała na "plecach", sporo zanurzona w błocie). No i ja, ciekawski, chciałem sprawdzić, czy lód który wypełniał otwór po drzwiach pralki wytrzyma mój ciężar.
@jurny_juhas: Ja coś podobnego miałem na mazurach: chodziłem przy jeziorze na brzegu po takich konarach pokrytych mchem. Aż jedną nogą trafiłem w dziurę ukrytą pod mchem i noga wpadła mi do kolana. Na szczęście zamoczyłem tylko buta w błocie poniżej, ale mało nogi nie złamałem szybko wyciągając ze strachu przed jakimś wężem czy innym stworem.
Komentarze (39)
najlepsze
Tu nawet płyt nie było. Szkolny błąd ( ͡° ͜ʖ ͡°)
+1 bo jeszcze płacze