Wszystko fajnie, tylko jak wiemy mieliśmy kilku sojuszników którzy sie zarzekali ze pomoga polsce w razie agresji niemiec. I co? I wypieli dupsko, nie kiwneli nawet palcem!
Z Litwą mieliśmy spór terytorialny o Wilno, więc jakikolwiek sojusz odpada. Japonia miała ustrój faszystowski i już wcześniej podpisywała z Niemcami pakty antykominternowskie, a pomimo wszystko, nawet później, w sojuszu nie zaatakowała Rosji (prowadziła wojnę z Chinami od 1937!). ZSRR posiadało tyle wojska, że było w stanie zatrzymać Polskę i Japonię (przecież oni nas w 39 zaatakowali tylko gastką swojego wojska!). Ja jeszcze nie wiem jakim cudem udało się zatrzymać Niemców na
Bronisław nie był bratankiem, a bratem Piłsudskiego i w 1939 roku dawno nie żył, to raz.
Japonia nigdy nie przystąpiłaby do sojuszu z Polską, a poza tym skoro nawet Hitler nie mógł jej zmusić do ataku na ZSRR, wątpię by udało się to Mościckiemu, to dwa.
Nawet jeśli, to siły ZSRR były wystarczające by odeprzeć każdy atak, to trzy.
W 2009 roku Quentin Tarantino kręci film opowiadający o alternatywnej wersji historii, w którym prezentuje rządy komunistów m.in. na terenie Rosji, Ukrainy, Białorusi i Polski aż do lat '90. Adolf Hitler w obliczu klęsk w roku 1945 popełnia samobójstwo, jednak wcześniej udaje mi się wprowadzić plan masowej eksterminacji narodu żydowskiego, powołując do życia obozy zagłady. Film kończy się sceną, w której elektryk z Gdańska przeskakuje przez płot.
Czemu "źle" powieszona? Popatrz na flagę USA (w którym miejscu jest granatowy prostokąt z gwiazdami) i bd wiedział gdzie jest "góra"... A potem porównaj z flagą polski i zobaczysz że jest dobrze - biały "na górze" i czerwony "na dole" ;-)
Jeśli już się bawimy w politycal fiction , to jedyny sojusz który gwarantowałby że Polska nie znikła by z map europy, to ten z III Rzeszą (I ja to napisałem ?).
Zapewne musielibyśmy zrezygnować z ziem na zachodzie : Wielkopolska, Pomorze, Kujawy. Zamiast tego częścią Polski stała by się cała Ukraina , część Białorusi kto wie jak daleko na wschód.
Mogło by się tak stać , gdyby polscy politycy byli w stanie
Hitler doskonale wiedział, że to Stalin jest jego największym wrogiem i nie musieliśmy go do niczego przekonywać, bo już w 1939 Hitler knuł, że niedługo zaatakuje ZSRR.
Polacy mieli tylko dwa wybory: albo jesteśmy z Niemcami, co wiązało się z oddaniem niektórych terenów (przede wszystkim utrata dostępu do Bałtyku) oraz koniecznością prowadzenia jednolitej z hitlerowską polityki zagranicznej, albo jesteśmy przeciw. Wybraliśmy drugą opcję i mogliśmy już tylko liczyć na pomoc z zewnątrz.
Komentarze (84)
najlepsze
Japonia nigdy nie przystąpiłaby do sojuszu z Polską, a poza tym skoro nawet Hitler nie mógł jej zmusić do ataku na ZSRR, wątpię by udało się to Mościckiemu, to dwa.
Nawet jeśli, to siły ZSRR były wystarczające by odeprzeć każdy atak, to trzy.
"Francuzi odważnie zrzucają ulotki wzywające do kapitulacji"
Swoją drogą, wiecie, że francuziki- z armią dorównującą niemieckiej i linią Maginota- broniły się krócej niż Polska przeciwko dwóm mocarstwom?
Banda pedałów.
- Nie wiadomo, nikt jeszcze nie próbował.
-> Stutysięczna armia francuska.
StevAngelo:
Problem w tym, że gdyby wszystkie narody wyszły z takiego założenia, to albo nie byłoby Cię dziś wcale, albo mówiłbyś po niemiecku albo po rosyjsku...
- Churchil został premierem UK w maju 1940
- Patton został generałem w październiku 1940
a tutaj na przełomie 1939/1940 występują już jako premier i generał
Zapewne musielibyśmy zrezygnować z ziem na zachodzie : Wielkopolska, Pomorze, Kujawy. Zamiast tego częścią Polski stała by się cała Ukraina , część Białorusi kto wie jak daleko na wschód.
Mogło by się tak stać , gdyby polscy politycy byli w stanie
Polacy mieli tylko dwa wybory: albo jesteśmy z Niemcami, co wiązało się z oddaniem niektórych terenów (przede wszystkim utrata dostępu do Bałtyku) oraz koniecznością prowadzenia jednolitej z hitlerowską polityki zagranicznej, albo jesteśmy przeciw. Wybraliśmy drugą opcję i mogliśmy już tylko liczyć na pomoc z zewnątrz.