Myślę, że akurat to może zadziałać na korzyść PiSu. Uogólniając. Bogaci wiedzą jakie podatki płacą i będą płacić w przyszłości. Jeżeli nie to szybko sprawdzą. Biedni się tym nie zainteresują tylko się będą cieszyć że zabiorom tym "złodziejom".
Owszem, plany opodatkowania są, ale prezesów spółek państwowych. Chodzi o nałożenie podatku na gigantyczne odprawy, które otrzymują. To pieniądze państwowe, tak więc dobrze, że proceder zostanie ukrócony.
Nawet jakby to były pieniądze najbiedniejszych dzieci z Łodzi to przywalenie 65% podatku jest zbrodnią o wielokroć większą. Nie w ten sposób należy minimalizować odprawy pracujących w spółkach państwowych. Ten artykuł pisał jakiś razowiec?
Pytanie, czy ta manipulacja nie działa w niezamierzyny sposób na korzyść PiS? Ci z grupy biednych i niewykształconych co nie wiedzą o co chodzi będą się cieszyć, ci co są bogaci i ogarnięci wiedzą, że to tylko na odprawy dla prezesiątek spólek skarbu pańtwa.
TVP to obecnie platformiane dno. Dzisiaj pokazywali "wypowiedź" tego buca z TK, oczywiście tylko fragmencik "...pewnie pani wie, dlaczego musiałem wyjść..." To już TVN pokazał całość. Po wiadomościach ekspert od TK... Bronisław Komorowski. Ładniutki spokojny wywiadzik, bez przerywania, z przygotowanymi wcześniej pytaniami. Telewizja publiczna nagle stała się telewizją opozycyjną. Tylko szkoda, że wcześniej nie była. I co chwile przebąkiwanie, że PiS może zaraz chcieć przejąć telewizję publiczną. Po tym, co widzę,
Komentarze (41)
najlepsze
#grammarnazi
Nawet jakby to były pieniądze najbiedniejszych dzieci z Łodzi to przywalenie 65% podatku jest zbrodnią o wielokroć większą. Nie w ten sposób należy minimalizować odprawy pracujących w spółkach państwowych. Ten artykuł pisał jakiś razowiec?
Po wiadomościach ekspert od TK... Bronisław Komorowski. Ładniutki spokojny wywiadzik, bez przerywania, z przygotowanymi wcześniej pytaniami. Telewizja publiczna nagle stała się telewizją opozycyjną. Tylko szkoda, że wcześniej nie była. I co chwile przebąkiwanie, że PiS może zaraz chcieć przejąć telewizję publiczną. Po tym, co widzę,