Rolnictwo eko nie jest takie eko...

Teza artykułu nie jest zbyt intuicyjna. I właśnie dlatego warto przeczytać. Na tyle wartościowe, że przetłumaczyłem całość (komentarze). Zgadzam się z tezą autorki, że przepaść między rzeczywistością produkcji żywności a wiedzą konsumentów jest dużym problemem. Ten tekst ma zasypać ją choć trochę.

[minus273]

Caly czas mowa o opłacalności i kosztach, jedząc chemie w pomidorach stajemy się inkubatorami raka, a globalizm sprawia ze nie opłaca się produkować na mała skalę bo nie ma komu. Wsie są wyludnione, nie ma rak do pracy.

[Dzager]

Jestem rolnikiem ekologicznym (certyfikowanym, co jest istotne w kwestii ekologii. Pan Heniu, który uprawia sam sobie warzywa w ogródku i stosuje konwencjonalne środki ochrony roślin, nie może być uważany za producenta produktów ekologicznych). Z wieloma powyższymi teoriami się nie zgadzam.
Celem ekologi jest zminimalizowanie szkodliwego wpływu na środowisko, przede wszystkim nie stosowanie środków chemicznych (pestycydy itp) a właśnie używanie środków biologicznych. Jednym z założeń ekologii jest skrócenie drogi od "zbierającego" do "jedzącego".

[Sierkovitz]

@Dzager: no właśnie to "nie stosowanie środków chemicznych" to strawman jak cholera. tak jakby certyfikowany rolnik eko nie stosował środków chemicznych. i tak jakby stosowanie środków chemicznych było gorsze niż zasiewanie milionów dodatkowych hektarów...

[Dzager]

@Sierkovitz: jak napisałem chodzi mi o środki chemiczne typu pestycydy itp mają one znaczący wpływ na środowisko widać to na polach.Wydajność przy uprawach ekologicznych nie jest dużo mniejsza jeśli ma sie wiedze na temat upraw.W ekologi nie chodzi tylko o plon czy nie stosowanie środków szkodliwych dla środowiska ale też o szanowanie i nie marnowanie żywności, dbanie o ekosystem na polach uprawnych poprzez świadome gospodarowanie zasobami pól.Wracając do wydajności przy

[M.....P]

Eeej ale autorze @Sierkovitz A co w przypadku kiedy mam to gdzieś i najzwyczajniej w świecie chcę sobie zjeść pomidora wychodowanego przez samego siebie? Całość na własny użytek dielektując się życiem z daleka od ludzi i lekkim powiewem niezależności ( ͡° ͜ʖ ͡°) .

[Sierkovitz]

@MichaelP: Rób to. Ale nie gwałć przy okazji ortografii i hoduj.

[P.....n]

Wybacz, jestem po głodówce ścisłej od rana bo chce się trochę bakterii pozbyć

@MichaelP: Co?

[ethics]

Mnie nie stać na jedzenie eko. W Biedronce mam kilo kurczaka za 15zł a eko jest za 40zł. Zjadam miesięcznie 12kg kurczaka co daje mi oszczędność rzędu 300zł. Dziękuje i pozdrawiam.

[TytusBombaHD]

Śmierdzi lobbystą na kilometr. Różnica między własnym ogródkiem czy eko uprawą a przemysłówką ze sklepu jest porażająca. I właśnie ślepy test jest wskazany, ponieważ te sklepowe wyglądają jak z obrazka i można się nabrać że smakują lepiej.

[Sierkovitz]

@TytusBombaHD: Chyba nie rozumiesz zasad ślepego testu.

[Sierkovitz]

@TytusBombaHD: OK. Inn sprawa, że testy smakowe bez bodźców wzrokowych i zapachowych są prowadzone - tylko wtedy podobno nie za bardzo jesteśmy w stanie rozróżnić ziemniaka, jabłko i cebulę od siebie - co dopiero dwa pomidory.

[kurt_hectic]

No ok, ale pomidory, ogorki, marchewki itd. kupione od chlopa smakują 3x lepiej, czuć, że są naturalne, a nie przywiezione z drugiego końca świata, a po drodze zamrożone

[Gizd]

No tak to musiało przepłynąć z frontu GMO supporters by General Sierkovitz.