Raz na czas pełnię rolę dyspozytora w pogotowiu. Różne numery się trafiają. Kiedyś w nocy zadzwonił facet i od razu ucieszył się, że odebrał mężczyzna. Jego problemem było, że "skórka mu nie schodzi..."
Często zdarzają się błędy w połączeniu. Koleżanka odbiera telefon (w Krakowie): Proszę pani, zgłaszam wypadek na skrzyżowaniu (tu pada nazwa dwóch ulic). Dyspozytorka dopytuje dokładnie o lokalizację bo coś jej nie pasuje: "Jakie skrzyżowanie? A gdzie to? Jest pan
Komentarze (68)
najlepsze
- Dzień dobry, szukam pana Kowalskiego, zastałem może?
- Nie, nima. Poszedł do Wolnioka. Se pan do niego podjedzie.
- A gdzie mieszka Wolniak?
Pani zdziwiona jak śmiem nie wiedzieć odpowiada:
- dwie chałupy za Raźniokiem
Drugi epizod z życia mojej ciotki:
Jechała kiedyś przez wieś i chciała wyprzedzić traktor z 2 przyczepami. Gdy zmieniła pas
- Proszę pani nazwisko.
- Prażanowska, no!
- (w tle) morda!
Często zdarzają się błędy w połączeniu. Koleżanka odbiera telefon (w Krakowie): Proszę pani, zgłaszam wypadek na skrzyżowaniu (tu pada nazwa dwóch ulic). Dyspozytorka dopytuje dokładnie o lokalizację bo coś jej nie pasuje: "Jakie skrzyżowanie? A gdzie to? Jest pan
[0:17-0:33] dyspozytor do PANA ze wsi:
- Osowo?
- jak?
- o Jezu, niech mi PANI poda co sie dzieje, słucham PANIĄ
- yyy... co kiedyś poliło się podzielni i tera poli się Linczoka
- (konsternacja)... ale miejscowość niech mi PANI poda!
(…)
[1:52-2:08] żona do dyspozytora:
- Tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak...
- Zamysłowo koło Stęszewa,
Peja i jego wyprawa do państwa Prażanowskich.
http://www.youtube.com/watch?v=UyfqvSf_siI - cześć 2- obok.
Polecam oglądać od 3:20