Moment, w konteście chorego i horendalnie drogiego systemu opieki zdrowotnej w USA, znaduje się jeden przykład rozsądnych cen w szpitalu (choć to właściwie spot reklamowy więc trzeba by zweryfikować), szpital o lokalnym zasięgu trzeba dodać - i na podstawie tego gloryfikuje się wolny rynek w służbie zdrowia? Bardzo pokrętna logika.
@tellet: Bo te prywaty też przyjmują publicznie, głównie z rana jak wszyscy pracują ( ͡°͜ʖ͡°)
@Ofacet: Musisz zamiast w placówce iść do szpitala prywatnego. Tylko u nas dopiero to się rozwija, więc jeszcze z 10 lat musisz poczekać aż to się upowszechni.
@Quosek: rozumiem, że masz lepsze źródło niż Strategia walki z rakiem 2015-2024? 40 tysięcy na pacjenta, licząc w najbardziej niekorzystny sposób (każdy pacjent w ciągu roku zostaje wyleczony bądź umiera), w praktyce nieco mniej.
W setkach i milionach tysięcy kosztuje parę terapii na krzyż z hemoglobinurią i LPLD na czele, na które zapada po 1-5 osób na milion. Co ciekawe, będąc ubezpieczonym w NFZ masz mizerne szanse na ich refundację,
@mborro: W państwowych płaci się za leczenie, w prywatnych za wyleczenie. Już z tego powodu wybieram prywatne. Całkiem niedawno mówiono tak samo jak Ty w związku z produkcją żywności i innych dóbr i usług. Z dzisiejszej perspektywy wydaje się to niedorzeczne. Można jedynie zostawić państwową służbę przeciw-epidemiologiczną. Ale żebyś był spokojny to ja nawet nie domagam się likwidacji państwowej służby zdrowia a jedynie ustanowienia równych zasad konkurowania, w tym przejrzystego sposobu
@SpokojnyLudzik: Sprawdź ile kosztuje obsługa Ministerstwa Zdrowia i NFZ w stosunku do pieniędzy przeznaczanych na leczenie. Koszt obsługi NFZ to 1% budżetu rocznie.
System ochrony zdrowia w USA jest antyrynkowy: państwo zmusza do ubezpieczenia, zmusza do opłacania ubezpieczenia członkom grup uprzywilejowanych oraz - w odróżnieniu od rozwiązań europejskich - nijak nie kontroluje cen. Mamy więc firmy ubezpieczeniowe mogące krzyknąć dowolną kwotę oraz podatników, którzy tę dowolną kwotę muszą zapłacić, czy to za siebie, czy za członka grupy uprzywilejowanej.
@rolnikpostepowy: Prawie wszyscy Polacy preferują. Kiedy każdy w robocie kombinuje jedynie jak się #!$%@?ć i skasować hajs to dlaczego lekarze mieliby robić inaczej?
To jest takie typowe, #!$%@? komunistyczne myślenie. Taki czerwony idiota roi sobie że on się będzie opieprzał na przykład w kopalni albo urzędzie, a lekarz ma się starać bo od niego zależy czyjeś życie. Akurat.
To co widać na tym filmie to jest esencja amerykańskiego kapitalizmu. Ciężka uczciwa
Wolny rynek w prywatnych ubezpieczeniach oznacza przede wszystkim zapobieganie, a nie inwazyjne i drogie leczenie. Jak dzisiaj przeciętny Polak szanuje swoje zdrowie chyba każdy widzi, ile to kosztuje, a ile by kosztowało przy nacisku na zapobieganie? Nie wiem, choć się domyślam. (⌐͡■͜ʖ͡■)
@mareksa666: I z czego się śmiejesz? Nie wiesz jak prywatne ubezpieczalnie zapobiegają? A chociażby przez podnoszenie lub obniżanie składki: palisz +20% do ceny składki, ćwiczysz amatorsko i wyniki to potwierdzają -10% itp. itd.
@mareksa666: To nie było kilkaset tylko kilka tysięcy. Szwagrowi za złamaną nogę albo zerwane ścięgno (już nie pamiętam) to wypłacili ponad 10tyś. Do tego przy niektórych ubezpieczeniach masz kartę z którą udajesz się do pewnych placówek i bezgotówkowo załatwiasz niektóre rzeczy.
Ceny opieki zdrowotne potrafią być na prawdę horendalne w USA. O ile może cena operacji nie działa na wyobraźnię, to np. cena 500ml 0.9% NaCl w szpitalu to $70-80 (sterylna woda z solą, w Polsce ok 2zł).
@joseph1337: W USA nie odeślą cię z kwitkiem. To nie jest tak ze będziesz leżał pod płotem jak cos sie stanie bo nie miałeś ubezpieczenia. Po prostu jak masz kiepskie to firma będzie kwestionować zasadność drogich procedur lub nie da zgody na ich wykonanie (a NFZ zrobi za 2 lata :p).
@joseph1337: w szpitalach w USA byłoby tanio jakby cała służba zdrowia działała na zasadach wolnego rynku (jak wiemy tak nie jest) - ten filmik pokazuje jak może być... czyli 10x taniej i że ceny w szpitalach w USA są wyssane z palucha i mega zawyżone - na wolnym rynku tak by nie było.
Rynek konkurencyjny, wbrew temu, co się wydaje niektórym liberałom, nie w każdej gospodarce ma szanse powstać. Wolny rynek w małej gospodarce (i słabo otwartej na świat) będzie oznaczało rynek, w którym wolnorynkowe siły ograniczają konkurencję, a istotną rolę odgrywają spółki i dobra zagraniczne. Nie oznacza to automatycznie gospodarki niedorozwiniętej, bo czynników tego jest więcej (vide niżej), ale oznacza ograniczone możliwości wyboru dóbr a także rynkowe ceny wyższe od cen konkurencyjnych.
A ja tak sobie tu na dole w komentarzach napiszę jak ja widze mądrą i chyba społecznie sprawiedliwą służbę zdrowia. Cała idea opiera się na skategoryzowaniu społeczeństwa na kilka grup . Powiedzmy od 1-5 w zależnosci od stanu zdrowia, intensywnosci wizyt lekarskich, palenia, picia, uprawiania sportu, odżywiania, trybu pracy, hobby itd (dokładnie tak jak robią firmy ubezpieczeniowe). 1- tanio, 5 - drogo W zależnosci od kategorii ustalić stawkę kwotową tak by bycie
Komentarze (177)
najlepsze
@Ofacet: Musisz zamiast w placówce iść do szpitala prywatnego. Tylko u nas dopiero to się rozwija, więc jeszcze z 10 lat musisz poczekać aż to się upowszechni.
W setkach i milionach tysięcy kosztuje parę terapii na krzyż z hemoglobinurią i LPLD na czele, na które zapada po 1-5 osób na milion. Co ciekawe, będąc ubezpieczonym w NFZ masz mizerne szanse na ich refundację,
No to ja chyba wolę regulowany ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Ofacet: bo?
System ochrony zdrowia w USA jest antyrynkowy: państwo zmusza do ubezpieczenia, zmusza do opłacania ubezpieczenia członkom grup uprzywilejowanych oraz - w odróżnieniu od rozwiązań europejskich - nijak nie kontroluje cen. Mamy więc firmy ubezpieczeniowe mogące krzyknąć dowolną kwotę oraz podatników, którzy tę dowolną kwotę muszą zapłacić, czy to za siebie, czy za członka grupy uprzywilejowanej.
Początek końca
To jest takie typowe, #!$%@? komunistyczne myślenie. Taki czerwony idiota roi sobie że on się będzie opieprzał na przykład w kopalni albo urzędzie, a lekarz ma się starać bo od niego zależy czyjeś życie. Akurat.
To co widać na tym filmie to jest esencja amerykańskiego kapitalizmu. Ciężka uczciwa
Po prostu jak masz kiepskie to firma będzie kwestionować zasadność drogich procedur lub nie da zgody na ich wykonanie (a NFZ zrobi za 2 lata :p).
Małe (ekstensywne)
@drack:
jeśli gospodarka nie jest otwarta na świat to przestaje być wolnym rynkiem.
Cała idea opiera się na skategoryzowaniu społeczeństwa na kilka grup . Powiedzmy od 1-5 w zależnosci od stanu zdrowia, intensywnosci wizyt lekarskich, palenia, picia, uprawiania sportu, odżywiania, trybu pracy, hobby itd (dokładnie tak jak robią firmy ubezpieczeniowe). 1- tanio, 5 - drogo
W zależnosci od kategorii ustalić stawkę kwotową tak by bycie