@micher: tam wszyscy raczej młodzi, studenci. Kilka starszych osób. Laski niektóre były naprawde motzne 8/10 ale jak klient pisał coś naprawde obrzydliwego to piszczały, że szok i że fujki a część z nich odpisywała takie hardcorowe wiadomości, że sam się dziwiłem skąd u nich taka fantazja
@sperczil: różnie, zależy czy w dzień czy w nocy. W ciągu dnia około 5-7 na raz. W nocy czasem nikt nie pisał i wysyła się wtedy przypomnienia do tych którzy nie piszą od jakiegoś czasu
1. Co robiłeś, gdy się pomyliłeś (typu niewłaściwa końcówka, albo źle wysłane fotki)? Rozmówcy jakoś to wychwytywali czy olewali? A jak jakiś zauważył, że coś tu nie gra, to jak mu odpisywałeś?
2. Trafiali się rozmówcy typu dżentelmen czy typy w stylu "trzydziestolatek na wiejskiej dyskotece próbujący wyrwać laskę nieudolnym tekstem"?
@TeslaX: 1. to się czasem zdarzało z braku uwagi albo z prędkości wysyłanych smsów. Prawie zawsze wyłapywali i się czepiali, najcześciej kończyło to rozmowę. Generalnie raz na jakiś czas ktoś sie orientował bo a to inne imie, inne fotka, pomylone wątki bo pisze się z 7 osobami naraz. 2. najczesciej kierowcy zawodowi, chociaż to przykre. Panowie w melonikach raczej tam nie trafiali. Starsi goście pisali bardzo kulturalnie i raczej bez fetyszy:)
@troniu: A jak klient chciał się spotkać to co wtedy? Urywasz kontakt, czy wysyłacie laskę i ona robi mu bolca? XD No bo przecież więszkość tam pisze po to, żeby umówić się i umoczyć zbigniewa w padole.
@kamil-litwinczuk-9: to wtedy dowiadywałem się gdzie mieszka, szukałem miejscowości w promieniu 10km najlepiej. Umawiałem sie na spotkanie w konkretnym miejscu a pozniej sie ganiałem najdłużej jak się dało. Jestem tu, jestem tam, jestem w sklepie, zaraz wyjde, ja jestem ale ciebie nie widze? ooo pomyliłem miejsca itd itd można tak w kółko( ͡°͜ʖ͡°)
@aqq123: zdarzyło się może raz, ale nie przy mnie. Jeśli klient chciał laske poniżej 18 to odmawialiśmy i często ucinaliśmy rozmowę jeśli się upierał.. Jeśli chodzi o zgłaszanie to tym zajmowali się nasi koordynatorzy ale nie wiem dokładniej na jakiej zasadzie miało to funkcjonować
@scharlottka: większość z pracujących tam to byly śmieszki. Był jeden koleś, który sie strasznie wczuwał i przeżywał wszystko. Kiedyś jebnął w klawiature po tym jak jakiś staruszek napisał że szuka 18-latki. "Nie będę na to odpisywał! Ludzie nie mogą tak pisać" !! rozkład sił dziewczyny/faceci to około 50/50
@mynameis60: długo by wymieniać. Kiedyś gość chciał żeby jego 5 dobermanów mnie zerżneło i dokładnie to opisywał. Inny przykład to koleś który pisał o swoim gównie dość szczegółowo, na tyle szczegółowo, że miałem wgląd w jego dietę( ͡°͜ʖ͡°)
@znudzonylewak: Było dużo takich rozmów. Jedna z lepszych to klient z którym wbrew wszelkim zakazom umówiłem się pod budynkiem w którym pracowałem;) Nie musiałem, wszystkie informacje odnośnie tego kim jestem miałem w systemie. Ewentualnie rzut oka na mape zeby sie uwiarygodnić i powiedzieć gdzie mieszkam i ważne że musiało być to blisko
Czy po doswiadczeniach z pracy, zmieniles w jakis sposob zdanie o spoleczenstwie? Czy sa ludzie szukajacy pomocy w rozwiazywaniu anonimowo ich problemow?
@HT-Ron: Raczej nie, jestem po prostu bardziej świadomy tego jak ludzie mogą być #!$%@? i jakie mieć fetysze a przy okazji jak ograniczeni są. Są ale to bardziej do wrożek piszą z prawdziwymi problemami. Chociaż do nas też się zdarzały, ale to bardziej sprawy sercowe
Komentarze (512)
najlepsze
1. Co robiłeś, gdy się pomyliłeś (typu niewłaściwa końcówka, albo źle wysłane fotki)? Rozmówcy jakoś to wychwytywali czy olewali? A jak jakiś zauważył, że coś tu nie gra, to jak mu odpisywałeś?
2. Trafiali się rozmówcy typu dżentelmen czy typy w stylu "trzydziestolatek na wiejskiej dyskotece próbujący wyrwać laskę nieudolnym tekstem"?
2. najczesciej kierowcy zawodowi, chociaż to przykre. Panowie w melonikach raczej tam nie trafiali. Starsi goście pisali bardzo kulturalnie i raczej bez fetyszy:)
Nie musiałem, wszystkie informacje odnośnie tego kim jestem miałem w systemie. Ewentualnie rzut oka na mape zeby sie uwiarygodnić i powiedzieć gdzie mieszkam i ważne że musiało być to blisko
Czy sa ludzie szukajacy pomocy w rozwiazywaniu anonimowo ich problemow?
Są ale to bardziej do wrożek piszą z prawdziwymi problemami. Chociaż do nas też się zdarzały, ale to bardziej sprawy sercowe