Zaraz tam nigdy - wystarczy ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć. Jak komuś się nie będzie chciało to pewnie, że nigdy nie zrobi. Na zachętę powiem, że żonglowania trzema piłeczkami (piłeczkami, nie piłkami ;) ) da się nauczyć w jeden dzień. Co do reszty - nie próbowałem. Może dlatego nie że piłki widzę tylko w szkole na wfie o 7 rano i nie w głowie mi wtedy takie rzeczy :P
Żonglowanie 2,3,4 piłkami to robota na 2 tygodnie do 2 miesięcy (żeby to robić płynnie i bezproblemowo). W międzyczasie jakieś sztuczki można sobie porobić. Problem zaczyna się przy pięciu piłkach.
Podobno dopiero żonglując pięcioma piłkami czuje się prawdziwą satysfakcję. Mi udało się jedynie kilka podrzutów zrobić, a teraz za zimno jest. Polecam wszystkim taką zabawę. :D
Komentarze (90)
najlepsze
A już chciałem się oburzyć za ten opis że ktoś z góry zakłada że się czegoś nie nauczę, zanim obejrzałem film.
Masz rację ;]
wywalenie się obok zjeżdżalni?
Podobno dopiero żonglując pięcioma piłkami czuje się prawdziwą satysfakcję. Mi udało się jedynie kilka podrzutów zrobić, a teraz za zimno jest. Polecam wszystkim taką zabawę. :D