Lewe interesy. Kradzieże i fałszowanie dokumentów. Marnotrawstwo. Działanie na szkodę własnej spółki. Tak wygląda szokująca prawda o związkowcach w PKP.
Tia... Dlaczego to mnie nie dziwi? Jak taki jeden z drugim wejdzie do układu, że bierze duże pieniądze jako związkowy urzędnik a obok kręcą się dużo większe pieniądze, to taki i owaki skorzysta. Dobrze, że PKP potrafi wyłapywać tego typu cwaniaków, jednak potrzeba zmienić ustawę o związkach zawodowych, bo to chora sytuacja. Jak mówił jeden z bohaterów filmu "Wielki Szu" - trzeba wymienić karty, bo się lepią.
Jak wszędzie... Państwowe molochy dzielone na małe kawałeczki żeby lokować tam swoich prezesów zarządy itp a wokół nich owinięte związkowe szuje nic nie mające wspólnego ze związkami. Chyba że są to związki z WSI
Komentarze (4)
najlepsze