[OPINIA] O Budownictwie na PWr, o branży - absolwent radzi
Hej, chciałbym podzielić się z Wami swoją opinią na temat Wydziału Budownictwa, na temat pwr, na temat branży budowlanej, na temat życia. Widzę tutaj sporo też pytań co warto studiować, ja jestem już absolwentem i chciałbym pomóc młodym ludziom podjąć wybór.
n.....2 z- #
- #
- #
- #
- 7
- Odpowiedz
Komentarze (7)
najlepsze
Pracuje w polskiej firmie - odbior konstrukcji prowadzi niemiec - ja w polskiej firmie na polskiej ziemi musze z nim rozmawiac po niemiecku.Ok zgodze sie z tym jesli bede zarabial takze w EURO a nie ZŁOTYCH ( i to marnie ).
Nad PWr i dziadkami nie ma sie z kolei sensu uzalac - nie zmieni sie to szybko.To jednak spora "firma" i jak to w firmie nie ma sentymentow - kazdy chce zarobic jak najwiecej jak najmniejszym kosztem.
Ambitnych rzeczy w pl robi sie malo - takze chcialbym pracowac na ambitniejszym stanowisku - ale jak projekty przychodza od A do Z gotowe to co mam zrobic ? Potargac je i krzyczec ze zrobie sam ? Nad tym pracuje sztab ludzi - u nas jest kolejny sztab niewolnikow wykonujacych to i tak to sie kreci.
A sorry , nie dalem odpowiedzi bezposrednio do Ciebie - poprzednia byla wlasnie takowa.
Czy dlugo szukalem - nie , ale w szukaniu pracy czesto nie chodzi o wyksztalcenie , kursy , doswiadczenie itd. - psycholog ( zawod ktorym mimo wszystko gardze ) , powie Ci ze liczy sie osobowosc i bedzie to prawda plynaca z jego ust. Kto jest zyciowa ciamajda to sobie nie poradzi - oczywiscie trzeba zauwazyc szybko czego dana firma oczekuje. Np wczorajsza debata politykow - na pierwszym planie Kopacz - Szydlo . 2 babki o inteligencji ameby w stosunku do Korwina a babka ( Szydlo ) , frunie po ruchomych schodach z lapami wytrzeszczonymi jak Chrystus w Rio a zgromadzony obok niej plebs umyslowy krzyczy " wygralas " - to oczywiscie gowno umyslowe wyrezyserowane przez psychologiczne sztuczki - no ale czasami i psycholog sie przyda.
Sytuacja z praca wsrod ludzi z mojego roku ? ROZNIE ROZNIASTO - dzialalnosc gospodarcza , Urzadz Dozoru Technicznego , konstruktorzy ( raczej wlasnie poprawiacze ) , chociaz zdazaja sie z prawdziwego zdarzenia , znam jednego chlopa z IWE po polibudzie opolskiej , ktory pracuje na tasme przy pakowaniu kaszki dla dzieci - ale jak byl na opolskiej to i tak
Sprawa po MBM i pewnie innych kierunkach wyglada nastepujaco - z moich obserwacji
Pierwsza sprawa to angielski - bez tego nie bedziesz inzynierem w Polandii - w zasadzie inżynier to przykrywka - w wielu firmach chodzi tylko o nadzor. Nie wiedziec czemu zagraniczne firmy wzorem nazistow nie stosuja zasady 3 garnków.
Firmy
Osobiscie wyjechalem za granice i mialem tyle szczescia ze ktos odezwal sie do mnie na moje CV zamieszczone na stronie z wyspecjalizowanymi pracownikami.
Po 2 latach w biurze zarabiam ponad srednia krajowa w UK a i mam kontatk z wieloma wplywowymi osobami w innych duzych firmach, wiec o prace sie raczej nie martwie. No