To jest właśnie ta hipokryzja lewicy, o której bardziej świadomi ludzie wiedzą. Niestety specjaliści od NLP i media reżimowe naszemu ciężko pracującemu społeczeństwu zaszczepiły skutecznie strach przed wolnością, wykorzystując dwie sztuczki:
1) Syndrom Sztokholmski. Wykreowano obraz polityka, jako osoby sympatycznej i szanowanej, mimo iż aferzyści są znani, a samo zjawisko powszechne. Jest duże przyzwolenie społeczne na tego typu osoby w życiu publicznym, a przecież osoba zaufania publicznego powinna mieć podwyższone standardy moralne.
Komentarze (1)
najlepsze
1) Syndrom Sztokholmski. Wykreowano obraz polityka, jako osoby sympatycznej i szanowanej, mimo iż aferzyści są znani, a samo zjawisko powszechne. Jest duże przyzwolenie społeczne na tego typu osoby w życiu publicznym, a przecież osoba zaufania publicznego powinna mieć podwyższone standardy moralne.