Dlaczego wierzymy w medycynę alternatywną
Co sprawia, że w XXI wieku, medycyna alternatywna, za którą nie stoją żadne rzetelne badania i testy skuteczności, wciąż przyciąga takie rzesze chętnych?
mateusz-wielgosz-777 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 63
- Odpowiedz
Co sprawia, że w XXI wieku, medycyna alternatywna, za którą nie stoją żadne rzetelne badania i testy skuteczności, wciąż przyciąga takie rzesze chętnych?
mateusz-wielgosz-777 z
Komentarze (63)
najlepsze
Na pewno koncernom jest bardzo na rękę faszerować nas drogimi antybiotykami.
to dziala tez w druga strone, jest duza zaleznosc pomiedzy cialem a umyslem.
dla przykladu efekt placebo.
Komentarz usunięty przez moderatora
I właściwie na tym mógłby się skończyć artykuł. Bez tego punktu byłby to marginalny problem nawiedzonych ludzi. Reszta punktów wynika z pierwszego.
Nawet jakby by były - mając zaufanie do lekarzy ludzie chodziliby prywatnie - przecież szarlatanom też płacą.
Jeżeli przychodzę do lekarza a ten mnie za każdym razem wysłucha i pomoże mi się wyleczyć - to co może być lepszym marketingiem?
Żenada to jest, zero źródeł, nawet nie wiadomo do czego się odnosi oś x i y. Beznadziejny wykres i zerowa wiarygodność.
Jeśli ktoś jest zainteresowany rozwinięciem tematu, to chętnie tym się zajmę, udostępnię źródła, przeprowadzę szczegółową, dogłębną analizę pod kierunkiem i asystą innych osób.
Prawdopodobnie jednak pieniądze szybciej się znajdą na jakieś Warsaw Shore, muzeum kamorów z Wisły, czy jakieś inne Rady Niedorozwoju dla starych pierników.
Tymczasem żyjcie sobie w nieświadomości, bębnijcie zdrowaśki na zdrowie, gdy Wam ktoś z rodziny zachoruje, lub sami choroby doświadczycie - oraz wspierajcie
@kwadrylion: medycyna która jest stosowana od setek lat i działa, najczęściej jest włączona w zakres obecnej medycyny, ale zamiast np zagniatać chleb z pajęczyną, podajemy zastrzyki penicyliny.
@kwadrylion: tak się może stać. Z jednym procentem dzisiejszej szarlatanerii. To tak jakby stwierdzić, że skoro niektóre idee z książek s-f potem okazały się być prawdziwe, to należy przestać uczyć fizyki w szkołach, a zamiast tego czytać więcej science fiction.