Były jeszcze takie zabawki - gry, gdzie w środku była woda z jakimiś plastikowymi kółeczkami, przyciski, które w środku wprawiały w ruch tę wodę i właśnie kręcąc tą zabawką i wciskając guziki trzeba było nałożyć te kółeczka na takie małe plastikowe słupki w środku.
Tak mniej więcej to zapamiętałem, ale nie pamiętam, jak się to nazywało. Znalazłem za to taki link:
zgłaszałeś już policji? jak dawno temu to było? Może się jeszcze rozbój nie przedawnił.
@mnlf: To były takie czasy, że nawet rodzicom się nie mówiło, gdy nauczyciel zabrał coś takiego, bo byłaby dodatkowa kara od nich. No ale to powodowało przegięcia w drugą stronę, nauczyciele mogli praktycznie bezkarnie bić i fizycznie dręczyć uczniów, była afera w tej sprawie u mnie w szkole dopiero wtedy, gdy ksiądz ciągnąc za ucho kolegę naderwał
@Sam_w_domu: do gum Shock byly chyba dodawane jak dobrze pamiętam. Jezus maria jakie to jest stare. Jaki ja jestem już stary :P Masowo w to się grało na przerwach. Pamiętam jak już nawet kafelki w szkole pękały na ścianach od tego gówna :P
Komentarze (447)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Tak mniej więcej to zapamiętałem, ale nie pamiętam, jak się to nazywało. Znalazłem za to taki link:
http://torg.pl/showthread.php?407959-Rozpoznianie-zabawki-z-dzieci%F1stwa
i to było właśnie to, tyle, że oczywiście było multum
@mnlf: To były takie czasy, że nawet rodzicom się nie mówiło, gdy nauczyciel zabrał coś takiego, bo byłaby dodatkowa kara od nich. No ale to powodowało przegięcia w drugą stronę, nauczyciele mogli praktycznie bezkarnie bić i fizycznie dręczyć uczniów, była afera w tej sprawie u mnie w szkole dopiero wtedy, gdy ksiądz ciągnąc za ucho kolegę naderwał