Winyle zarobiły w tym roku więcej niż darmowa, streamowana muzyka
Wielu z nas postrzega winyle jako małą, alternatywną część rynku muzycznego, ale jeżeli w rzeczywistości tak wygląda sprawa, musimy pogodzić się z tym, że mamy na świecie bardzo dużo hipsterów.
murarz13 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 111
- Odpowiedz
Komentarze (111)
najlepsze
Bo taka jest rzeczywistość i tyle.
Sprzedaż w pierwszej połowie 2015 w Stanach:
-albumy cyfrowe 53.7 millionów
-albumy na płytach CD 56.6 millionów
-winyle 5.6 millionów
http://www.billboard.com/articles/business/6627139/nielsen-2015-half-year-report-detail-taylor-swift-streaming
A ten "wielki powrót" wygląda tak.
Takie zdanie mógł ukuć tylko ignorant, który nie ma pojęcia kto kupuje winyle i po co.
Można np. robić z nich talerze albo podstawki... hehehe
Ale zdajecie sobie sprawę... A z resztą. Pewnie nie rozumiem tego.
Pamiętam emocje związane z zapachem nowych kaset i płyt. Pierwsze odtworzenie. Tę dumę z kolekcji na półkach. Kilka (może naście) sztuk, ale jaka radość.
Wg mnie dziś nośniki typu winyl, czy tak samo CD - to głównie gadżet kolekcjonerski. Fajna rzecz, ale jakby zupełnie już poza muzyką. Dodatek.
Muzykę mi lepiej odtworzyć z czegokolwiek, co dobrze gra.