I oto dla bezpieczeństwa kierowcy w kierownicy umieszcza się dość silny ładunek wybuchowy. A właściwie bardzo silny.
Ale czy to służy bezpieczeństwu Ruchu Drogowego? Nie. Bo jest to postawienie problemu na głowie. Eksperyment myślowy: 1 samochód: całe wnętrze to poduszka, kurtyna, kokon powietrzny. Wystrzeliwane fotele. Klatka bezpieczeństwa. Strefy zgniotu doskonałe... 2 samochód na środku kierownicy ma umocowany sztylet ostrzem do kierowcy. A na całej karoserii zapalniki detonujące materiał wybuchowy w oparciu fotela
@Impresjonista: Do płatków śniadaniowych pewnie wsypujesz sobie pokruszone szkło, żeby jeść uważniej i spokojniej, a do wanny idziesz się kąpać z aligatorem, żeby nie wykonywać nerwowych ruchów (bo to niezdrowo).
Komentarze (42)
najlepsze
Faktycznie. Masz racje. Czyli bez blacharki sie nie obejdzie :)
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Ale czy to służy bezpieczeństwu Ruchu Drogowego? Nie. Bo jest to postawienie problemu na głowie.
Eksperyment myślowy:
1 samochód: całe wnętrze to poduszka, kurtyna, kokon powietrzny. Wystrzeliwane fotele. Klatka bezpieczeństwa. Strefy zgniotu doskonałe...
2 samochód na środku kierownicy ma umocowany sztylet ostrzem do kierowcy. A na całej karoserii zapalniki detonujące materiał wybuchowy w oparciu fotela
Twoja logika jest porażająca.