Uczą, że Polacy to antysemici i donosiciele
Polacy to antysemici i donosiciele. Ich udział w II wojnie światowej był niewielki, a jeśli już walczyli na froncie, to jeździli konno i byli uzbrojeni w szable. A na terenie naszego kraju stały "polskie obozy koncentracyjne". Takie między innymi informacje na temat Polski znajdują się w zagranicznych podręcznikach do historii.
![wolf74](https://wykop.pl/cdn/c3397992/wolf74_TLYHjWlXlP,q52.jpg)
- #
- #
- #
- 112
Komentarze (112)
najlepsze
a co z tymi naszymi sukcesami na polu międzynarodowym, od +/- dwóch lat wreszcie mamy unormowane i partnerskie stosunki z sąsiadami, są wspólne komisje historyczno-kulturalne (pewnie niezłą kasę za to dają i co najważniejsze są tam neutralni historycy, a nie byle kto) no i co z tego wynikło, rezultat jakiś jest - czy tylko (jak zwykle) to my musimy
To, że Polskę napadli naziści i sowieci, mieliśmy rozbiory itd. nie znaczy, że przez całą historię Polacy byli święci. Tak samo to, że w niektórych krajach historię Polski przedstawia się w sposób nieprawdziwy, nie znaczy, że mamy robić to samo.
Trzeba ganić za "polskie obozy
Francuzi nie mieli wpływu na to co się stało w Jałcie, bo zwyczajnie ich tam nie było. A żart z francuskim karabinem jest dużo starszy niż demotywatory (do tego grona należy też żart z pytaniem- dlaczego na Polach Elizejskich rosną drzewa?)
A z resztą tez zasadniczo się zgadzam :)
Było mówione o generale Ionie Antonescu, oddaniu ZSRR Bukowiny i Besarabii i późniejszym odzyskaniu tych ziem. O krwawej rewolucji i obaleniu Causescu w 1989 też nas uczyli.
Tak, czy inaczej Polska zasługuje na więcej miejsca w zagranicznych
Wszak nie bez powodu jesteśmy przodownikami edukacji historycznej!
Mój znajomy pracujący
Edit: ZSZT na 100% - zgadzam się z tobą na 100% (żeby nie było wątpliwości)
Wszyscy na zachodzie dbają o swoją narodową tożsamość i podkreślą swoje zasługii w historii Europy i świata, ale jak w Polsce ktoś chce mówić o przeszłości to nagle wszyscy zaczynają płakać, że to niby jak będziemy dbać o to by
Hehe, Ty głupku.
A czym Włoch czy np. Brytyjczyk różni się od Polaka, poza tym, że miał to szczęście nie być przez setki lat pod rosyjskim czy niemieckim batem?
Może Polska jest gorsza w swojej biedzie od tej najbogatszej na świecie GB w której Kornwalia pozostawała do 2002 roku rejonem kwalifikującym jako najbiedniejszy w całej UE?
A może bardziej nie potrafią się ze sobą dogadać niż Włosi, którzy przez ponad rok
jeżeli by to miało być tworzone przez wszystkie państwa wspólnoty, to czemu nie? może wtedy inne państwa już nie patrzyły tak na Polskę, jak to jest dotychczas - zacofaną, zaściankową i tak dalej...