Dlaczego boję się większości Muzułmańskiej w Polsce i Europie.
Większość z nas , wyrażających obawy na temat najnowszej fali emigrantów (ekonomicznych i wojennych) ma przed oczami filmiki na których widać ich zachowanie bliskie pojęciu zdziczenia oraz no-go zones które są już w niektórych krajach gdzie są duże skupiska ludzi których korzenie (lub często ich rodziców) sięgają Afryki i bliskiego wschodu.
Ja chciałbym się odnieść do "władzy" i sterowaniem wyznawcami w chrześcijaństwie i sterowaniem w Islamie.
Najlepszym przykładem na Polaka sterowanego przez "Kościół" są "wielbiciele" ojca Rydzyka. Nagłaśniane i wyśmiewane są kolejne zbiórki na mercedesy, mainstreamowe media opluwają i piszą kłamstwa większe lub mniejsze na temat jego i Radia Maryja. Nie słucham na co dzień, ale zdarzyło mi się usłyszeć 2 lub 3 audycje. I co ? Jest modlitwa, jest "niech będzie pochwalony" (swoją drogą piękne staropolskie przywitanie) i jest promocja polityków PiS i szeroko pojętej prawicy, ale też jest ich rozliczanie. Nie słyszałem, ani nie czytałem żadnego nakłaniania do morderstw, i zdaje się ,że nawet przy głośnej sprawie Neral'a - jak spalił Biblię to nie wzywano do niczego niezgodnego z prawem. Jestem Katolikiem , ale jeśli nagle Rydzyk (Radio Maryja) zacznie wzywać do rzeczy na które się nie zgadam, to głośno powiem : NIE. I nie boję się, że zostanę skazany na śmierć.
I tu dochodzimy do Muzułmanów :
Na początek warto przeczytać :
źródło wikipedia
W/g tych informacji ktoś kto jest Muzułmaninem
MUSI nim pozostać. Do tego pod rządami innych Muzułmanów nie zobaczy wielkiej różnicy. Może nawet zyska trochę praw.
Gdy liczba Muzułmanów będzie większa to rządzić będzie nie "umiarkowana" większość tylko 1% który będzie domagał się wprowadzenie Księgi jako Prawa. A pozostałe 99% będzie milczeć, bo gdyby się odezwali to grozi im śmierć. Wystarczy oskarżyć ich o odejście od wiary Proroka. Gdy osiągną 50%+ to po prostu zmienią prawo.
I to nie Ci umiarkowani. Zmieni je ten 1% bo ma narzędzia nacisku wynikające z religii.
Analogia do nas : jeśli by w sejmie nie było krzyża i ktoś chciał go powiesić : ja jako wierzący nie będę protestował. Bo niby czemu ? Jest to zgodne z moimi przekonaniami .
Gdy Muzułmanie będą rośli w siłę to prawa i kierunek zmian będzie dyktował ten 1% , a 99% będzie siedzieć cicho bo w przeciwieństwie do innowierców i ateistów mają 2 powody by tak siedzieć :
- po zmianach będzie im lepiej / nie odczują zmiany
- za opór mogą być oskarżeni o zdradę islamu , a karą jest śmierć - kto będzie ryzykował ?