Bardzo pozytywna informacja. Sam często robię z nimi trasę Rzeszów-Warszawa, i choć rosły nie jestem (172 cm) to jednak tego miejsca zawsze brakowało. W szczególności, jak siedziała za mną osoba i nie mogłem maksymalnie położyć fotela. Tak więc trzymam kciuki, żeby ta akcja objęła wszystkie trasy w kraju.
No tak, pamiętam jak niektórzy brali po 10 ciastek ;)
@Mike767er: Dokładnie. No ja pominę pewne cebulactwo ("Za darmo?! Biera 20!!"), to jednak nikt nie wydzielał poczęstunków, jak to ma miejsce w PB (i to nie na wszystkich trasach). ( ͡º͜ʖ͡º)
Neobus ma bardziej dogodne przystanki, ale zatrzymuje się też w mniejszych miejscowościach. Co też dla wielu jest wygodną opcją.
No cóż, z racji braku kolei między miastem, gdzie pomieszkuję, a miastem gdzie studiuję jestem zmuszony jeździć autobusem. Od kiedy zaczął jeździć Polskibus, jestem pozytywnie zaskoczony tym, co oferuje. Jeśli ktoś chce jeździć z wyprostowanymi nogami, to autobus tego typu nigdy nie będzie dobrym dla niego miejscem, ale nadal Polskimbusem było mi wygodniej niż jakimkolwiek samochodem do tej pory. A w porównaniu do tego, co oferują PKSy, to jest różnica kolosalna.
Najgorszy jest brak numeracji. Nie dość, że większość pozajmowana przez pojedyncze osoby, co dla par jest uciążliwe, to jeszcze ten wzrok, że chcesz się dosiąść. Jakby myśleli, że będą pustki.
Nie tak dawno paniusia, która jechała pierwszy raz, pchała się z wielką walizą na pokład, mimo, że obsługa kilkakrotnie głośno upominała, że jedna kolejka jest do luku, a druga dla osób bez bagażu. I jeszcze potrafiła rzucić ironicznym "dżentelmenem", kiedy trzeba było
Komentarze (153)
najlepsze
@Mike767er: Dokładnie. No ja pominę pewne cebulactwo ("Za darmo?! Biera 20!!"), to jednak nikt nie wydzielał poczęstunków, jak to ma miejsce w PB (i to nie na wszystkich trasach). ( ͡º ͜ʖ͡º)
Neobus ma bardziej dogodne przystanki, ale zatrzymuje się też w mniejszych miejscowościach. Co też dla wielu jest wygodną opcją.
Nie tak dawno paniusia, która jechała pierwszy raz, pchała się z wielką walizą na pokład, mimo, że obsługa kilkakrotnie głośno upominała, że jedna kolejka jest do luku, a druga dla osób bez bagażu. I jeszcze potrafiła rzucić ironicznym "dżentelmenem", kiedy trzeba było